Skocz do zawartości
Nerwica.com

ilonela

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ilonela

  1. dziękuję za odpowiedzi. Kierunek studiów podoba mi się bardzo, wybór tego kierunku myślę, że był idealny dla mnie, więc o kierunek studiów, studia tu nie chodzi. być może faktycznie ten limit spotkań z chłopakiem mnie dołuje... pozdrawiam
  2. Chciałabym z kimś porozmawiać. Może ktoś czuje to co ja, może nie. Potrzebuję czyjegoś słowa, porady, z kimś porozmawiać. Mam bliskich, jednak mysle ze oni mnie nie rozumieją. Od niedawna czuje się inaczej, straciłam chęc do działania, wszystko dla mnie jest bez sensu, dzień się dłuży, czuje że tak naprawdę to co robię nie przynosi mi szczęścia. Owszem studiuje ( mam dobre oceny) i wiem ze jak ukoncze studia ( 2 rok) to zdobędę dyplom,a to będzie jakimś osiągnięciem w życiu. Mam ukochaną osobę, z którą mogę rozmiawiać o wsyztskim, jednakże rozmawiać z kimś kogo się nie zna, jest czasem lepsze. ocena jest bardziej obiektywna. Z chłopakiem widzę się w weekendy. Bo od poniedziałku do piątku uczęszczam na zajęcia. A wiec dręczy mnie mysl ze wiekszość życia tracę na coś, co nie przynosi mi szczescia, lecz jest musem, obowiązkiem. Szkoda mi życia, jednak wiem ze nie moge przerwac studiow, bo to istotna sprawa. Czuje sie nieszczesliwa, dreczy mnie mysl ze nie wykorzystuje życia, mlodosci tak jak powinnam. chcialabym byc wolna, byc z chlopakiem caly czas, zebym mogla czerpac z zycia to co najlepsze, to co kocham. A tak naprawde nie mogę byc z kims kogo kocham. Czuje sie marnie. nie wiem co robic, jak mam myslec, trudno mi znaleźć pozytywne mysli. Wiem ze istnieją, jednak przytlaczaja mnie et smutne mysli. mam 20 lat, powinnam sie cieszyc zyciem, a ja nie dostrzegam barw w zyciu. co jest ze mną nie tak ?
×