"Zburzenia" czy "choroby" to tylko kwestia nazewnictwa, kiedyś było tak że zaburzenia to było to co miało przyczyny emocjonalne a nie fizyczne np. wszelkiego rodzaju nerwice/fobie itd.... natomiast chorobą psychiczną określało się to co ma przyczyny fizyczne czyli zaburzenia czynnościowe w funkcjonowaniu mózgu. Depresje są różne mogą być depresje neurotyczne których przyczyna jest związana ze środowiskiem, traumatycznymi przeżyciami itd. oraz depresje których przyczyną jest nieprawidłowy poziom (za niski) neuroprzekaźników serotoniny i noradrenaliny. Tak naprawdę choroby/zaburzenia psychiczne są tak naprawdę tylko zbiorem objawów a faktyczne przyczyny nie są do końca poznane i tak naprawdę przyczyny mogą być różne. Podejrzewa się że:
Depresja to za niski poziom serotoniny i noradrenaliny,
Choroba afektywna dwubiegunowa objawia się tym że w trakcie choroby występują stany maniakalne (zbyt dużo serotoniny i noradrenaliny) oraz stany depresyjne (j/w).
Schizofrenia zbyt wysoki poziom dopaminy, w przeciwieństwie do choroby Parkinsona w przebiegu której poziom dopaminy jest zbyt niski, zdaża się że u chorych leczonych na schizofrenie występują objawy parkinsonizmu i na odwrót.
To były przykłady chorób/zaburzeń które mają podłoże organiczne, a teraz przytoczę to co ma przyczyny nie organicznem, nie będę się rozpisywał na ich temat a zainteresowanych odsyłam do wikipedii lub innych portali:
Zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne (nerwica natręctw), cała gama zaburzeń osobowości, zaburzenia schizoafektywne.
Aby zrozumieć o co chodzi w tej całej psychiatrii tak od kuchni to niestety trzeba się baaaardzo dużo naczytać i lekturę polecam zacząć od anatomii i fizjologii mózgu bo bez tego ani rusz.