smętny tygrys
-
Postów
18 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez smętny tygrys
-
-
hej! długo mnie tu nie było... wakacje, odpoczynek... myślałam, że wszystko się jakoś ułoży. jednak powrót na studia, a nawet sama myśl o tym wywołuje u mnie stres... oblałam poprawki, chyba mi nawet nie zależało... nie wiem już co robić. a do tego to cholerne wrażenie, że nie mam w nikim oparcia... (mam nadzieję, że to tylko wrażenie)
tak musiałam sobie pojęczeć, ale wątpię już czy to coś da...
-
rybek w morzu dużo, a przed Tobą jeszcze mnóstwo czasu i zapewne pięknych chwil. trzymaj się Kochana!
-
iść pobiegać. pokrzyczeć, gdzieś gdzie nikt nie będzie Cie słyszał.
-
nikt nie powiedział, że życie będzie sprawiedliwe...
-
drogi Dzwoneczku! gdybym mogła przytuliłabym Cię najmocniej jak potrafię, bo chyba wiem jak się czujesz... gdy byłam w Twoim wieku (o Boże, jak to brzmi :) ) czułam się podobnie. wzorowa uczennica, nie piłam, nie paliłam, moje priorytety zdecyowanie odbiegały od rówieśników - ale czy to źle? to chyba świadczy tylko o tym, że jesteś wartościową osóbką.
poza tym - po wakacjach chyba idziesz do szkoły średniej, jeśli się nie mylę? tak więc uszy do góry i otwórz się trochę na ludzi, a zapewniam Cię, że nawiążesz jeszcze nie jedną nową znajomość :)
pozdrawiam ciepło
-
i znowu dzień jakiś taki do duszy... nic tylko spać i jeść. i pomyśleć, że wczoraj tyle śmiechu było, a dziś nie ma ani z kim, ani dokąd pójść...
-
nie wiem czy to takie pocieszające. pewne jest natomiast to, iż właśnie z tego powodu mnie na te cholerne wyspy nie ciągnie.
a film postaram się obejrzeć, jeśli zdobędę : )
-
często jedynie my sami jesteśmy w stanie siebie samych zrozumieć
oj z tym to raczej mógłby być problem...
-
Tygrysku, a MY to przepraszam co???
"na świeżo" w sensie zaraz po wyjściu z kina. eh zresztą w kinie ostatnio sama beznadzieja...
co do zaszywania ust - mogę spytać znajomą studentkę medycyny. myślę, że bardzo by jej to pasowało :)
-
a ja nie, bo nie mam z kim wtedy skomentować wrażeń na świeżo
-
pewnie, że gadam do siebie - przynajmniej ktoś na odpowiednim poziomie ; )
-
eh... szkoda tylko, że pozostaje to wszechograniające "nie chce mi się" i zawsze znajdzie się jakieś "ale" - choćby to, że kino to dla mnie cała wyprawa i nie mam z kim do niego iść. książki - zaczęłam z jakieś 5 i żadna mi się nie podoba/nie mogę się na niej skupić. zawsze coś się znajdzie...
-
wnerwia mnie, że garstka najbliższych mi osób wyjechała na całe wakacje do UK... jast mi tak strasznie samotnie i pusto
-
właśnie - kiedyś... bo właściwie nie wiem co poradzić już, chyba sobie za dużo "wkręcam" ostatnio temu tu jestem...
-
a to też... niestety... takie błędne koło, z którym równiez nie mogę spobie poradzić...
-
eh... a podobno strest motywuje... ale to już chyba wszystko za długo trwa...
-
witam! mam dokładnie to samo... od ponad miesiąca wiem, że będę musiała pisać zaliczenie poprawkowe, a zupełnie nie mogłam zabrać się do nauki... mniej niż zero motywacji - to już jutro, a ja dalej nic nie robię. i nie wiem już czy to lenistwo, natłok myśli, stres związany z sesją... i jeszcze to ciągłe zmęczenie
[Trójmiasto] (Gdańsk, Sopot, Gdynia) + okolice
w Miasta
Opublikowano
to ja po sąsiedzku z Redy pozdrowię