
DarkDevil
Użytkownik-
Postów
14 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Osiągnięcia DarkDevil
-
jestem w kropce. mam zamiar przenieść się do lo. jestem w drugiej klasie technikum ekonomicznego ale ze wzgledu na zmienę popłudniową , przedmioty zawodowe , brak fakultetów maturalnych mam zamiar sie przenieść. wiem że moze to zły pomysł , zresztą samam nie wiem. trochę sie boję. bo to druga klasa a rok przepadł ale lepiej teraz niż wgl. co mam robić jestem pod znakiem zapytania
-
Co mam zrobić? jestem w kropce.
DarkDevil odpowiedział(a) na DarkDevil temat w Problemy w związkach i w rodzinie
dawno juz probowalam tak robic . dzis tez o tym myslalam ale nagle mysle o tym jak on bedzie sie czul , ze moze akurat on cos do mnie czuje i znowu rezygnuje zeby o nim zapomniec. postaram sie dzis to zrobic. potem bede miala pustke przez jakis czas ale moze bedzie dobrze. -
Co mam zrobić? jestem w kropce.
DarkDevil odpowiedział(a) na DarkDevil temat w Problemy w związkach i w rodzinie
raz ma na mnie wyjabne a raz jest kochany ^^ raz jest na mnie zly bo cos napisalam a na drugi dzien mu przechodzi. -
Co mam zrobić? jestem w kropce.
DarkDevil odpowiedział(a) na DarkDevil temat w Problemy w związkach i w rodzinie
a jak ma o nim zapomniec? to takie trudne. -
Co mam zrobić? jestem w kropce.
DarkDevil odpowiedział(a) na DarkDevil temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Rok temu poznałam chłopaka przez internet , poznaliśmy sie bliżej ( nie spotkaliśmy się w realu ze wzgledu na km) po pewnym czasie zaczęłam cos do niego czuć. Złożył mi życzenia na walentynki , urodziny mówił że jestem jedyna , obiecywał mi że nie zrobi tak jak moi pozostali ''partnerzy'' . Pote sie polocilismy , szczerze nie pamietam o co chodzilo ale nasz kontakt legl w gruzach. Pozniej napisal do mnie ze bardzo mnie przerpasza za to co pisal i chce zebym mu wybaczyla. Ze nie moze o mnie zapomniec itd. Od tej chwili juz mu nie wierze , kaze slowo ktore napisze jest dla mnie klamstwem. Ostatnio zrobilam sie dla niego bezuczuciowa. Zauwazyl to. Przestal pisać znowu (kiedys tak przestawal pisac a potem zas sie odzywal). Tak wiec jak mowilam przestal pisac , niedawno mi napisal ze po tym jak sie poklocilismy nie jestem taka jak kiedys. Jestem w kropce. Czy mam o nim zapomniec? Usunac go ze wszystkiego i zniknac? Ale z drugiej strony ja go potrzebuje. i mimo ze jest wobec mnie taki jaki jest to ciezko mi o nim zapomniec. Doradzcie. sama juz nie wiem jak bedzie najlepiej.. nie raZ PROBOWALAM O NIM ZAPOMNIEC ALE BEZ SKUTKU. nie raz z nim gadalm o nas ale tez nic nie pomoglo. to bez sensu... -
nie wiem jak to ująć. czasami chciałabym być z kimś , żałuje tego że nie mam nikogo bo zazdroszczę tym które mają już chłopaków a zwłaszcza koleżankom z klasy. Czasami chciałabym być z tym , który mi sie podoba lecz po jakiś dwóch , trzech dniach rezygnuje z tego co powiedziałam , boje sie wchodzić w związek i wiem że nie nadawałabym się do tego. Miałam wiele propzycji do związku , każdy odrzuciłąm , nikt z nich mi sie nie podobał z charakteru jak i z wyglądu , nie chciałam z nimi być bo mi sie nie podobali. wiele razy juz mnie zraniiono. Czy coś jest ze mna nie tak? dlaczego chcę być z kimś a za chwilę wolę wolność. Czy jest mi ktoś pisany? czasami boję się że nie ma dla mnie nikogo , że zostanę sama bo przecież mam juz 17 lat a nie jestem w związku.
-
wszystko bylo do cczasu gdy znowu nie zaczelam jessc co 5 min.. w pewnym momencie postanowilam spac z wagi i ogranioczyc jedzenie lecz teraz znowu sie zaczyna. powinnam zjesc sniadanie obiad i kolacje. a tego nie robie. miedzy tymi posilkami jem jeszcze kromke chleba , herbate , ciastka , plaatki. nie mam umiaru. co robic? jak z tym walczyc? macie jakies skuteczne sposoby ograniczenia jedzenia tak abym nie miala checi podjadac?
-
nie. jezeli zaangazuje sie w cos , co mi sie spodoba to po jakims tygodniu nie che mi sie dalej rozwijac tej umiejetnosci , nie mam chceci do tego. ze znajomymi zerwalam kontakt z gimnazjum natomiast w szkole sredniej nie spotykam sie ze znajomymi jedynie w szkole. jezeli chodzi o wyjscia to nie raz juz mialam tak ze umowilam sie z kolezanka , po czym napisalam jej ze nie moge wyjsc bo mi nie pozwolili rodzice ( sklamalam , nie chcialo mi sie wyjsc wolalam siedziec w domu). a z psychologiem to nie wiem. raczej mam by powiedziala ze nic mi nie jest ze jest ok wiec o psychologu nie ma mowy zdecydowanie
-
Wiola tak chodze do szkoły po poludniu. wstaje o 6 gdyz mam autobus o 7 rano jak mowilam mam bardzo kipeski dojazd wiec jezdze z przesiadką. przed pojsciem do szkoly - podstawowe zajecia - zjem , ubiore sie i ide na autobus. tak w szkole czuje sie dobrze , jezeli chodzi o cos blizszego czy mam chlopaka to nie , nie mam z tego wzgledu ze nie mam na to czasu chcialabym sie skupic bardziej na nauce mimo wszystko. chodze na ekonomie , interesuje mnie to i gdybym dala rade to mam zamiar ksztaltwoac sie pozniej w tym kierunku. -- 19 wrz 2012, 15:16 -- moj dzien jest zwyczajny : wstaje o 6 , o 7 wychodze na autobus w tym ze sie musze przesiadac jeszcze gdzy mam daleko do szkoly wiec z jednej storny to troche meczace. pozniej szkola siedze do 17 , 18 w domu jestem o 20 chwile odpoczne i musze ide do ksiazek , siedze do 2 , 3 w nocy i kolejny dzien.
-
jestem na drugim roku nauki nie moge tak poprstu zmienic szkoly. to sie wiaze z matura i wgl.to szkola przeciez nie spowodowala ze to przez nia popadlam w depresje.
-
jak? skoro druga zmiana mi na to nie pozwala? nawet jak bym chciala to nie dam rady sie zorganizowac. a jak mysle ze musze sie czegos nauczyc to odrazu przychodza mi leki ze nie zdaze albo nie dam rady.
-
nie mam czasu na nauke tak. wracam najpozniej do domu o 20 gdyz mam w szkole druga zmiane. mam bardzo duzo nauki a czasu bardzo malo , ostatnio jestem niewyspana zmeczona wiec nie mam checi siadac przy ksiazkach po 21. a rano musze wstawac o 6 bo mam zly dojazd wiec o nauce ani mowy. : /
-
to nie jest takie proste zmienic szkole. jestem na drugim roku wiec ciezko by mi bylo wsyzstko nadrobic. a rodzice sie nie zgodzili by na zmiane. rozmawialam z nimi o tym w pierwszej klasie.
-
Sama nie wiem jak to określić. Nie czuje sie na siłach. W szkole non stop sie zamyślam , nie mam chęci do nauki. Jeżeli jest spr w szkole to zostaje w domu bo wmawiam sobie że nie dam rady nauczyć sie na spr że napisze następnym razem gdy pokaże sie w szkole. Zamartiwam sie tym ze nie poszlam do lo ze 4 lata musze chodzic do technikum , ze nie mam czasu na nauke , nie chce mi sie uczyc. To mnie przerasta nie wiem jak znowu miec checi do tego wszystkiego , jak zaczac od nowa. Nie potrafie. Nie daje rady.