Skocz do zawartości
Nerwica.com

TheCandyMan

Użytkownik
  • Postów

    15
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez TheCandyMan

  1. Jeżeli dochodzi do takich absuch sytuacji jak opiasła jaskolka83 to dobrze byłoby dla zrównania praw, żeby pacjenci mogli płacic skaładki jak im pasuje albo sami sobie ustalali termin kiedy zaplaca. Dlaczego pacjenci nie moga miec swoich problemow i dostosowywac do nich zasady wspolpracy ze służbą zdrowia.

  2. Myślę, że tylko jakiś młody z prywatna praktyką mógłby wysilić się na nieszablonowe myślenie. Większość konowałów w Krakowie podchodzi do przepisywanych przez siebie leków jakby to oni sami mieli je zażywać, a nie pacjent.

    Np. w sprawie adhd (add - to nawet niektórzy nie rozróżniają) zostali na studiach wyedukowanie, że po 18-stym roku adhd to nie choroba tylko zaburzenie osobowości i w sumie to można je potraktować kwasem walproinowym, czy solami litu, ewentualnie co bardziej postepowi to convulexem. Zdarzajż się też wzbitne jednostki co chcą stosowa wcofaną już w Polsce imipraminę, czy ewentualnie desipraminę. W nosie mają to, że stosowanie stymulantów daje 80-cio procentową skuteczność. Po co sobie zawracać głowę możliwością importu docelowego skoro NFZ im wszystko uregulował i podał na tacy. To, że w całym cywilizowanym świecie lekarze dążą do łagodzenia tych zaburzeń, żeby nie dopuścić do rozwoju groźniejszych powikłań w postaci depresji, lęku, czy innych to ich nie zastanawia, bo przecież mają politykę NFZ - najlepiej być rzemieślnikiem.

×