Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kaprysia

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kaprysia

  1. Nie wiem czy mam prawo odpowiadać na Twoje pytanie. Lekarzem nie jestem, ale swoje już, jeśli chodzi o nerwicę natręctw, przeszłam. Wydaję mi się, że te Twoje myśli ze schizofrenią nie mają nic wspólnego. Sama często zastanawiam się czy nie mam rozdwojenia jaźni. Kiedyś zapytałam pani psycholog czy ktoś z zaburzeniami schizofrenicznymi może je sam u siebie stwierdzić. Pani psycholog odpowiedziała, że taka osoba nie przyjmuje do wiadomości, że ma problemy z osobowością. Nie wiem jak Ciebie, ale mnie to trochę uspokaja;) Twoje myśli to, moim zdaniem, kolejny objaw nerwicy. Bo nerwica to przecież mnożące się lęki i obawy, strach przed nieznanym, przed tym czego nie można wyartykułować, wytłumaczyć. Z tego typu myślami radzę sobie na dwa sposoby - olewam je i nie zastanawiam się nad ich przyczynami i znaczeniem (wiem, że strasznie ciężko ich nie analizować), albo modlę się i ofiarowuje to Panu Bogu. Nie wiem tylko czy jesteś wierząca. Czasem jest strasznie ciężko, moje lęki mnie paraliżują, wydaje mi się, że świat się wali. Ale nigdy się nie wali, wszystko toczy się dalej. Nie wiem jak dla Ciebie, ale dla mnie najgorszy jest brak zrozumienie ze strony bliskich. No i do tego dochodzi jeszcze wstyd. Ciężko jest, ale trzeba żyć. Mam nadzieję, że z tego wyjdę:) Pozdrawiam, Kaprysia
×