jestem tu nowa.mam od lat stwierdzona nerwice..natrectw i lekowa ktora podwoila sie po porodzie...caly czas jestem na roznych lekach ...jednak niewiem czy objawy ktore odczuwam to objawy nerwicy ..otoz mam leczona niedoczynnosc tarczycy jestem caly czas pod okiem psychiatry i endokrynologa zapewniaja ze wszystko jest ok ale....ja od roku czuje sie strasznie mam ciagle uczucie jakbym byla przeziebiona,jakbym miala goraczke,dreszcze ,poce sie niesamowicie i jestem strasznie senna...lekarze niewiedza od czego robie badania i nic....i tyje w zawrotnym tempie...niewiem co sie dzieje powoli sobie przestaje radzic myslicie ze to objaw nerwicy ??maz sie smieje ze mam menopauze ,cukrzyce ale oczywiscie wszytsko zostalo wykuczone;/