Skocz do zawartości
Nerwica.com

viverna

Użytkownik
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez viverna

  1. "

    Ludzie są okropni i podli, dopiero gdy poczuli by choc przez chwile to co ja czuje naokrągło , złapali by sie za głowe i dali mi swiety spokuj.

     

    Ci "okropni i podli" ludzie nie siedzą w Tobie, nie czytają w Twoich myślach, więc skąd mają wiedzieć, co czujesz?! Szukałeś pomocy u psychologa, psychiatry?

  2. Cytat z pewnego artykułu:

     

    "Jeśli sami dojdziemy do wniosku, że słabo jest z naszą koncentracją, to też jeszcze nie zakładajmy, że już nic nie da się zrobić. Są organizowane kursy, na których można się nauczyć koncentrować uwagę, można próbować samodzielnie ją ćwiczyć. Wyznaczamy sobie niedługie zadanie (najlepiej wymagające pewnego wysiłku umysłowego – rozwiązywanie krzyżówki, uczenie się czegoś na pamięć....), potem czas, który przeznaczamy na wykonanie go i spróbujmy w tym czasie zadanie to wykonywać. Jeśli się uda – nagroda, jeśli nie – kolejna próba. Takie ćwiczenia z pewnością pokażą, że nasza uwaga może pozostać przy jednej czynności przez coraz dłuższy odcinek czasu. I to jest właśnie to, o co chodzi w nauce lepszego koncentrowania się. Radzę spróbować."

     

    P.S. tak wiem powinnam tu umieścić przypis ;)

    P.S. 2 wracam do kolejnej próby skoncentrowania się :)

     

    [ Dodano: Dzisiaj o godz. 10:40 pm ]

    [ Dodano: Dzisiaj o godz. 10:33 pm ]

    cholender mam dwa egzamy i co teraz? jak pozbyc sie na chwile emocji? jak osiagnac stan skupienia na jednej jedynej rzeczy nie myslac o setkach innych :( ? czy na tym forum to tylko retoryczne pytania?

  3. Moja inteligencja emocjonalna zatem wynosi 0. Nie mam emocji. A przynajmniej nie potrafię ich odczuć i nazwać. Mam problem w rozumieniu czym jest uczucie. Nie wiem kiedy coś mnie smuci, lub cieszy. Jedyne co czuję to ból psychiczny. Tylko to umiem określić i powiedzieć kiedy odczuwam a kiedy nie. Widzę jedynie swoje myśli, rozum. Zapewne gdzieś tam są i emocje. Ale nie umiem ich wyodrębnić. Posługuję się jedynie umysłem.

     

    Aleksytymia (?) to taki daltonizm emocjonalny, czasem też tak odczuwam ale przeplata się to u mnie ze stanami kiedy odczuwam albo wielki smutek albo radość. Ale życie w takiej pustce emocjonalnej wydaje mi się (mając jako takie porównanie) chyba najtrudniejsze... Ciężko z motywacją, z relacjami z innymi ludźmi.

     

     

    Są i tacy (tak czasem też mam) którzy nie czują nic. Naprawdę nic- totalna obojętność, zero pozytywnych i negatywnych emocji do czegokolwiek i kogokolwiek... (ponoć psychopaci nic nie czują) :?

     

     

    laven piszesz że gdzieś tam są emocje tzn 1)zakładasz że one tam są i w tym czasie nic nie czujesz (i z tego powodu odczuwasz ból) czy 2) za każdym razem jak coś powinnaś czuć odbierasz to jako cierpienia? (bo nie potrafisz tego inaczej odczuć)? (tak jakby wszystkie kolory które widzi oko docierały do świadomości jako np. same szarości w różnych odcieniach).

  4. tak sobie myślę, że ten temat składa się z samych monologów, każdy wrzuca jakiś wiersz swój czy nie i to fajnie, ale szkoda że nie rodzi się dyskusja ;)

    zacznę może jakąś ;) zaintrygował mnie wiersz kasownik, jak powstał?

    poza tym kto z Was swoje wiersze publikuje (elektronicznie lub tradycyjnie)?

    Pozdrawiam wszystkich amatorów poezji :smile:

  5. haiku autorstwa Henri Brunela:

     

    Promienie słońca

    przeszły przez szybę,

    a nie stłukły jej.

     

    autorstwa Issy:

     

    Chruściana furtka

    Zamiast zamka

    Ślimak.

     

    moje wczorajsze:

     

    Krawędź burzy

    otarła się o miasto,

    Cicho.

  6. Choćbym nie wiem ile miała czasu na naukę, odrabianie zaległych prac pisemnych itd nie jestem w stanie tego wykonać. Tydzień, dwa, miesiąc...mogłabym nie wychodzić z domu nie włączać kompa, ale jak nie myśli, to fizjologia nie pozwala sie skupić... Ratunku Mordunku!!!

×