Skocz do zawartości
Nerwica.com

grazia2812

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez grazia2812

  1. Przezywam koszmar na nowo, a fakt , ze mam wszystkie objawy depresji wymienione przez Dark Passengera wykancza mnie jeszcze bardziej. Biore Parogen, Afobam i Trittico. Psychiatra dal mi zwolnienie chorobowe, ale ja i tak poszlam do pracy. Wydawalo mi sie, ze sobie poradze. Otoz nie radze sobie, robie bledy, nie kontaktuje, nawet boje sie wychodzic z pokoju w sprawach sluzbowych. :( Wczesniej zbyt dlugo chodzilam z objawiami [2 lata] bez lekow i psychiatry. Moze powinnam posluchac lekarza i udac sie odpoczynek i leczenie, odizolowac sie troche od stresujacych sytuacji i nieprzychylnych ludzi [ mowia na mnie psycholka w pracy ] Chcialam sie wypisac, bo nie mam z kim o tym pogadac, ot i tyle moi drodzy. :( Fatalnie sie dzis czuje.

    dobrze że sie wypisałaś tutaj - nie załamuj się, trzymam kciuki za ciebie. ja też boję się wychodzić w pracy z pokoju - nie chce mieć kontaktu z innymi osobami, dobrz się czuję zamknieta w "swoich czterech ścianach". Boję się iść do psychiatry. Pozdrawiam

  2. Właśnie dobrze jest mieć kogoś, z kim można o tym porozmawiać. Jednak jak brak takiej osoby- co wówczas??.Mam pytanie czy konieczna jest wizyta u psychiatry, czy ktoś sam sobie z tym poradził? Chociaż w moim przypadku jest tak, że ostatnio czuję się coraz gorzej, denerwuje się, płaczę, chce wyjść z domu i nie wrócić, albo żeby się mi coś stało. Nie mam siły żyć. Może to wszystko głupio brzmi, ale już mam coraz mniej sił. Szkoda mi dzieci, które patrzą na mnie i si pytają " mamo czemu płaczesz". a ja po prostu mam dość. W mężu nie mam oparcia, zrozumienia, ciągle jestem obwiniana o wszystko. Chodzę do pracy na 8 godz. później zakupy dom, gotowanie obiadu na dwa dania, a i z dziećmi trzeba do lekcji przesiąść dodam że mam 3 dzieci 10, 6 i 1 rok. A i posprzątać trzeba, nie mam może idealnie wysprzątane po domu, ale nie ma bałaganu. kładę się ostania spać a wstaję pierwsza. Nieraz sobie tak myślę, że gdyby nie wiara.... to pewno by mnie tu nie było...Wyobraźcie sobie ,że mój mąż potrafi się do mnie z tydzień nie odzywać od tak sobie... a ja siebie obwiniam o wszystko. Doradźcie proszę co robić, jak to dalej sobie wszystko poukładać.

  3. Witajcie!

     

    Mam 18 lat i na ogół jestem bardzo energiczną,wesołą dziewczyną. Ludzie zazdroszczą mi mojej niezależności,towarzyskości(zwłaszcza po niewielkiej dawce alkoholu) i dziecinnej radości. Natomiast wieczorem,kiedy jestem sama,wszystko się zmienia. Nienawidzę siebie. Wpadam w szał,drapie się po całym ciele,biję się po twarzy i powstrzymuję się od pójścia do apteczki i zjedzenia wszystkich tabletek. Nie chce żyć. Samobójstwo nie wchodzi w grę,bo nie chce tego zrobić rodzicom,ale chyba nie ma dnia,w którym bym o tym nie myślała. Modlę się o jakąś chorobę,wypadek,cokolwiek. I wiem,że każdy z Was,który to właśnie czyta myśli sobie: "kolejna zakompleksiona gówniara,która udaje,że ma problem żeby zwrócić na siebie uwagę". Nie winie was za to, być może sama bym tak pomyślała ;) Ale nie jest to żaden przejściowy stan ani depresja. Jest tak odkąd pamiętam. Już jako mała dziewczynka uciekałam z domu i się okaleczalam. To tak,jakbym urodziła się bez chęci do życia. A podczas mojego marnego żywota nie wydarzyło się nic, przez co mogłabym być w takim stanie. Nie chce podróżować,nie chce poznawać ludzie,nie chce studiować,nie jestem ciekawa życia.I przez brak tej ciekawości świata nie mam mobilizacji do nauki.W skali depresji Becka'a mam 52 punkty(chociaż wiem,ze test jest mało wiarygodny) Piszę to wszystko tutaj z nadzieją,że ktokolwiek mi pomoże. Jak już wspomniałam na początku,nie widać po mnie bym miała jakiś problem,dlatego rodzice i przyjaciele nic nie robią w tym kierunku. A ja już nie mam siły. Czy ktoś ma podobnie? Bardzo proszę o odpowiedź.

    Witam Cię

    W pełni cie rozumię, Ja mam 34 lata, 3 dzieci ale objawy mam takie same jak ty. I tez nie wiem co robić, wyieram się do psychologa o pomoc ale sama nie wiem, tak co robić dalej skali depresji Becka'aUWAGA!

    Wynik to : 32 punktów.

    Jesteś w depresji. Twój stan wymaga spotkania się z psychiatrą. Konieczne jest rozpoczęcie farmakoterapii. Twój stan jest dla Ciebie istotnym zagrożeniem.

     

    i co o tym myśleć

×