Cześć,
trafiłem na forum przypadkiem, szukając pomocy w internecie. Mam ogromny problem ze sobą. Znajomi często mówią mi o tym, że mam stany depresyjne. Chodzę do psychologa, ale to mi nie pomaga.
Mam 20 lat. Wszystko zaczęło się parę miesięcy temu, kiedy odkryłem siebie. Nie jestem osobą heteroseksualną, przez co sam siebie się brzydzę, bardzo często mam ogromne doły z tego powodu, na zmianę płaczę albo śmieję się jak jakiś wariat, próbowałem nawet popełnić samobójstwo z tego powodu. Teraz nadużywam alkoholu, a piję, żeby zapomnieć o tym, jak bardzo jestem nieszczęśliwy i żeby choć przez chwilę poczuć się dobrze we własnym ciele. Mój ojciec nie żyje, matka cały czas jest zajęta swoją pracą, zresztą ma problemy z agresją, więc nie chcę szukać u niej pomocy. Z drugiej strony tak strasznie mnie męczy fakt, że muszę wszystkich okłamywać. Jestem strasznie tym zmęczony, a mimo wszystko nie zdecydowałem się, by drugi raz spróbować ze wszystkim skończyć. Byłem nawet u spowiedzi, ale ksiądz nie wiedział, co ma mi powiedzieć.
Nie wiem, co mam dalej robić.