odpowiem na pytanie #1: tak, ja zdazylem sie uzaleznic. od mefedronu i jego pochodnych, do latwego do zrobienia z apteki metkatynonu. podawane dozylnie rajcowaly mnie stokroc bardziej od heroiny niestety.
uwazam ,ze nazywanie tych substancji "dopalaczami" - ktora to nazwa czesto jest bagatelizowana jest bledem. bk sa 100%-towymi narkotykami, uzalezniajacymi jak cholera. jako osoba nowa na tym forum, zajrzalem akurat do tego tematu bo mialem z nim najwiecej wspolnego - jak zlapie troche wolnego czasu przejrze ten temat jak i reszte i postaram sie ustosunkowac tu - i ówdzie. mam nadzieje, ze moje przejscia i doswiadczenia komus pomoga, poki co - pozdrawiam wszystkich + glowa do gory, kazdy dzien na trzezwo to dzien wygrany.