ada01
-
Postów
7 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez ada01
-
-
jutro mam egzamin i chociaz zapowiadalo sie ze ostatni to chyba jednak bedzie wrzesien... dzien niby ok (przynajmniej etapami... mam dzisiaj urodziny no i zyczenia dostaje), ale jak usiadlam do ksiazek to az mi sie na lzy zebralo... tyle jeszcze nie umiem, tyle do przeczytania a ja zamiast sie wziac do nauki placze bo juz nie moge... nic mi nie wchodzi a egz na rano, wiec dochodzi jeszcze stresik ze noc nieprzespana... z jednej strony mam ochote odpuscic a z drugiej nie chce miec poprawki bo we wrzesniu na erasmusa wyjezdzam... ciezko mi z sama soba...
rozpisalam sie ale troche mi lepiej...
ciesze sie bardzo, ze to forum istnieje z wami... jak tak sobie je przegladam to mam wrazenie ze wszyscy dobrzy ludzie z tego kraju sie tu zbieraja... 3majcie sie dobrzy ludzie zdrowka i spokoju ducha zycze
-
smutna48 moze jakos minie ta sobota... niedzielke bedziesz miala dla siebie... nie wiem jak pogoda u Ciebie, ale moze jak siostrzeniec przyjdzie to czmych na spacer... ?
moj dzien zaczal sie okropnie, jak tylko otworzylam oczy - lek...
a teraz? az mi dziwnie taka mam glupawke... zajelam sie czyms i juz mi lepiej ... oooo... powoli przechodzi...
a jak u was dzisiaj?
Trzymajcie sie wszyscy, Slonka zycze i pieknego dnia z dobrymi ludzmi
-
magda17 ja tez jestem tu nowa... i z tego co juz sie doczytalam, to bardzo pomaga pisanie tutaj mi juz pierwszy post pomogl pisz ile sie da, zawsze mozesz liczyc na dobre slowo ze strony forumowiczow. a tym, co sasiedzi mowia to tak mocno sie nie przejmuj, jak tylko sie lepiej zaczniesz czuc (a to juz wkrotce - uwierz mi ) to i usmiech ci na buzke wroci... sasiedzi jak sasiedzi - wscibskie to to, a to Twoje zycie i niech pozwol im w nim rzadzic....
alem sie rozpisala...
3maj sie mooooooocno, bedzie dobrze, zobaczysz, odrobine cierpliwosci
-
dzieki maiev :) az sie mimowolnie usmiechnelam :)
to na pewno pogoda...
zycze pieknego wieczoru
-
witam serdecznie
mam 23 lata. nie stwierdzono u mnie nerwicy, ale patrzac po objawach to chyba to... Nasiliła sie w marcu, po powrocie z wakacji... stres na uczelni, nieprzychylne spojrzenia wspollokatorki, Kochanie bardzo daleko, znajomi pograzeni w swoich sprawach, no i ataki... rodzinny dal cos na uspokojenie (siostra poszla) i wszystko bylo prawie pieknie, jakos doszlam do siebie, bylo mi dobrze, moglam odpusic, a potem lek sie skonczyl. cale szczescie znowu mialam 3 tyg wolnego. ale w polowie trzeciego tygodnia wiedzialam, ze musze do szkoly wrocic i znowu nocne ataki - lzy i bezsennosc. wrocilam do szkoly i od razu cos na uspokojenie. nawet dobrze dzialalo, codziennie zaliczenia i egz jakos bez wiekszych nerwow znioslam. do dzis... chyba sie juz ta nauka zmeczylam i tesknie do domu. napisalam tu, zeby sie wygadac, bo znowu mi smutno i samotnie... a jak poczytalam to forum to mi sie tak cieplej na sercu zrobilo... :)
-
hej... jestem tu nowa, tzn. od kilkunastu dni poczytuję sobie to forum, ale jeszcze nie odwazylam sie cokolwiek napisac. i teraz tez sie boje, a nie wiem czego... bo jak tak sobie troche poczytalam to wy jestescie niesamowici, tacy Kochani... i to przekonalo mnie do napisania (mimo scisku w zołądku).
od kilku dni, bylo tak pieknie, zadnych atakow, mimo ze codziennie jakies zaliczenie lub egzamin... a dzis? dzis czulam ze na cos sie zanosi i niestety sie zanioslo ... łzy, niechec do wszystkiego, brak koncentracji, i ten okropny strach... a jutro egz (latwy) i zaliczenie (do ktorego nie podejde bo przez dzisiejszy atak sie nie przygotowalam )...
troche sie rozpisalam... ale pomoglo, ciut ciut mi lepiej
pozdrawiam Wszystkich
Mój dzisiejszy dzień
w Off-topic
Opublikowano
Piotrek GRATULACJE!!!!! i milego pobytu u Babci :)
wam wszystkim tez zycze milego weekendu