Od ponad roku cierpię na tajemniczy zestaw dolegliwości. Zwiedziłem już kupę lekarzy zrobiłem kupę badań, które nic nie wykazały i ostatnio neurolog powiedział mi, żę to napewno nerwica.
Czy oby na pewno??
Obiawy są takie:
Burczy mi w brzuchu, czesto brzuch boli a dotego pierdzę jak głupi.
Czesto mam podrygi mięśni w rożnych partiach ciała. Często mam wrażenie jakby mieśnie były nadmiernie sciśnięte.
Czasami mam bóle nóg, albo ręki. Całymi dniami towarzyszą mi głownie po nogach i rękach a czasami innych partiach ciała dziwne uczucia. Drętwienia nóg, rąk. Mam uczucia mrowienia pieczenia, swędzienia, jakieś skaczące iskry po nogach albo rękach albo jakieś prądy skórne.
Miałem też takie historie że idę i raptem coś jakby mi skóre na klatce czymś przytarł. Po chwili przykładam palec w to miejsce znowu trze, odejmuje palec nie trze, dotykam ponownie palcem trze, odejumje palec przytykam ponownie i już nie trze.
I tak od świtu tylko co się przebudzę zaczyna się i co chwilę coś do samego wieczora.
Byłem 2 tygodnie na zwolnieniu i po 1 tygodniu obiawy nie ustały ale było dużo lepiej w tydzień pozniej zwolnienie się skonczyło i obiawy zaczęły się nasilać.
Jeżeli to nerwica to co z tym robić??
Iść do Psychiatry??
Dodam, że chyba pojawienie się obiawów mogło mieć związek z pozegnaniem się z moją była durną panną.
[ Dodano: Dzisiaj o godz. 3:11 pm ]
, że nikt nie odpowiada.
[ Dodano: Dzisiaj o godz. 12:17 pm ]
czy nikt nie może odpowiedzieć czy takie coś pasuje do obiawów nerwicowych??