Witam,
Na wstępie napiszę krótko. Mam 21 lat i żadnych doświadczeń w miłości.
Jestem tak potwornie nieśmiały, że tracę okazję za okazją by poznać jakąkolwiek dziewczynę.
Większość czasu spędzam w domu, z rodzicami, moi znajomi studiują i mieszkają w dużych miastach.
Teraz okazało się, że mam wadę serca i podejrzenie nerwicy, leczę się lekami, moje samopoczucie jeszcze bardziej się pogorszyło.
Jeszcze do niedawna byłem bardzo aktywnym, towarzyskim człowiekiem.
Obecnie mam kontakt tylko z najbliższą rodziną.
Jestem społecznie nijaki, źle się czuję w dużych grupach albo na imprezach.
Z dnia na dzień przeżywam bo mam wrażenie, że tracę moją młodość, najlepszy okres życia.
Zrezygnowałem ze studiów, bo nie mogłem się 'wkupić' w towarzystwo, teraz jestem całkowicie sam na sam ze sobą.
Chciałbym poznać kogoś, rozwijać swoje zainteresowania i talent, wyjść na ludzi i do ludzi, chciałbym by mnie postrzegano jako przebojową osobę.
To tyle, dziękuję za przeczytanie.
Dodam jeszcze, że nadeszła wiosna, na ulicę wychodzą trzymające się za rękę zakochane pary, nie wyobrażacie sobie jak frustrujące i ciężkie to jest kiedy się to widzi.
Wiem, że dzięki drugiej osobie bym sam się spełnił, w pełni rozwinął swój charakter i potencjał, miał jakiś sens i kierunek, a tak wszystko jest czarne.