Witam,nie wiem czy umieszczam temat w odpowiednim dziale, ale do rzeczy. Jakieś pół roku temu zostałem wezwany na policję jako świadek (sprawa korupcyjna). Przesłuchanie wyszło fatalnie - odpowiadałem bez zastanowienia , dałem się zmanipulować sugestiom, wdałem się w pyskówki z przesłuchującym a nawet chciałem się przyznać do czegoś czego nie zrobiłem (furtka korupcyjna). Jednak najgorsze jest to że nie przeczytałem swoich zeznań - nie wiem jak to się stało. Od tego momentu sfiksowałem. Nie mam siły by iść na zajęcia, nie mogę się na niczym skupić, cały czas rozważam tę sytuację, mam problemy ze snem, boli mnie głowa. Proszę o jakieś porady.