Witam mam 17 lat. Moim problemem jest albo fobia albo nerwica,nie znam sie na tym dlatego pytam. Mam lęk przed połykaniem przedmiotów tzn np zjem kolacje wszystko pieknie siedze a tu nagle w mojej głowie roji soe mysl ze zaraz polkne lyzke i czuje to w gardle i odrazu zbiera mi sie na wymioty a konsekwencje tego leku sa nastepujace :
Boje sie jesc ze bd znowu wymiotowac , chodzic do szkoly bo sobie narobie wstydu jak vodziennie bd mi sie na to zbierac chodze do kednej z lepszych szkol sportowych i mam obawy przed wyjazdami na zawody a lek ten nasila mi sie najczesciej w lato wiem bo mecze sie z tym juz 3 rok i jedynym lekarstwem bylo dla mnie zazywanie tak silnych lekow jak lorafen jednak udawalo mi sied niego nie uzaleznic ale od jakiegos tygodnia leki te wrocily mi w tym rokuu i nie zjawilem sie ani w szkole ani na treningach z tego powodu i boje sie komus o tym powiedziec bo wezna mnie za wariata tym bardziej ze mam dobra opinie w srod znajomych z tym lekem sie nie da zyc te mysli z tymi przedmiotami ciagle mnie drecza prosze o pomoc z gory dziekuje PS dodam ze w mlodosci przezylem wiele ciezkich chwil wiec moze to sa konsekwencje stresu z dziecinstwa jeszcze raz prosze o rade .