Witam chciała bym dowiedzieć co się ze mną dzieje, może mógłby ktoś mi pomóc.
A więc zacznę od tego ze nie mogę skupić się na własnej osobie, wszystko jest takie przytłaczające.
Mam trójkę młodszego rodzeństwa gdy przychodzę do domu nagle staje się nerwowa , wkurzają mnie ich miny to co robią, że są tacy dziecinni i denerwują mnie. Przez ostatnie 3 lata okaleczałam się , gdy zabrakło miejsca na rękach, lub mama zaczeła to zauważać ciełam sie na biodrze, ogólnie w niezauważalnych miejscach na ciele. Nie wiem dlaczego zaczełam to robic. Po prostu nie dawałam sobie z czymś rady wszystko mnie denerwuje.
Ostatnio doszło do tego że zaczęłam słyszeć dziwne rzeczy jakiś szum, lub nagle traciłam orientacje gdzie jestem i potrafiłam stać jakiś czas nie wiedząc co dokładnie teraz robie. Tak bardzo chciała bym być normalna próbuje się nie denerwować ale tylko coś mi upadnie, coś się zepsuje od razu wychodzę z siebie.
Codziennie myślę o samobójstwie, otwarcie rozmawiam z tym ze znajomymi. Snuje plany jak bd wyglądał mój pogrzeb, że w koncu to bd koniec tego życia. Nie mam pojęcia z kąd to wszystko się u mnie bierze.
Gdy miałam 3 lata mama się rozwiodła z moim ojcem ale nie sądze zeby to miało jakiś związek z tym jaka teraz jestem .
Moja mama też bardzo szybko się denerwuje często rzuca rzeczami dzień lub dwa jest dobrze później to samo . Nie wiem jak to wszystko zakończyć , zaczełam palić pić, wszystko stało się obojętne. Ale jednak chciała bym być normalna.
Może jakieś tabletki na uspokojenie , cokolwiek .
Prosze pomóżcie.