Witam!
Mój problem polega na tym że jestem chorobliwie zazdrosna o swojego faceta. Jesteśmy razem od 3 lat. Nie mam praktycznie powodów do zazdrości bo wszytko układa się bardzo dobrze. Jeszcze jakieś pół roku temu byłam zupełnie inną osobą. Byłam niezależna, pewna siebie i partnera, teraz wszytko się zmieniło bez jakiegoś konkretnego powodu. Problem tkwi nie tyle w zazdrości co w strasznym lęku. Boję się, że mnie zostawi, zdradzi, że mu się znudzę, że zostanę sama bez niego. Nie umiem sobie z tym totalnie poradzić. Co ok. 2 dzień śni mi się że mnie zdradza i zostawia, że mówi mi w oczy, że kocha inną kobietę i odchodzi. Przez to chciałabym mieć ciągłą kontrolę nad tym co robi, z kim się widuję. Nie chce wariować bez powodu. Duszę to w sobie bo nie chcę robić mu awantur z byle powodu albo ograniczać go w jakiś sposób. Nie mam życia bo jedyne o czym myślę od rana do nocy to o tym, że nie poradzę sobie jak mnie zostawi. Warto wspomnieć tutaj, że to ja święta nie byłam w tym związku. Co robić? Jak mam sobie z tym poradzić?
Pozdrawiam