SSRI faktycznie nie leczą, jednak w okresie brania pomagają stanąć na nogi i nie działają z dnia na dzień tak jak niektórym się wydaje, jest to oczywiście również kwestia dobrania odpowiedniego leku z pośród dostępnych, a wielu z was wydaje się, że wezmą kilka tabletek i już nagle mają wrócić do normalności, te leki działają z opóźnieniem zaczynają działać dopiero po miesiącu i to jest prawda, co do skutków ubocznych początkowych faktycznie nasilają się, jednak z biegiem czasu słabną i analogicznie lek zaczyna wtedy swoje najsilniejsze działanie, a jezeli chodzi o leczenie to warto po poprawie nastroju chodzić na terapię, suplementować magnez, omega3 i inne witaminy i uwierzyć w siebie, sam mam nerwicę od 2 miesięcy i często mam dosyć niewiem jak to będzie bo wszystko jest teraz beznadziejne i dziwne.. ale kolokwialnie i prawdę mówiąc to jest 'pryszcz na dupie' w porównaniu do nieszczęść jakie dopadają ludzi i nie załamujcie się, weźcie pod uwagę to że z dnia na dzień może nastąpić przełom w leczeniu tego chu*ostwa ! :) impossible is nothing !