Natasza000
-
Postów
17 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez Natasza000
-
-
A właśnie i jeszcze prześladuje mnie jedno przekonanie pt. "Nigdy już nie spotkam kogoś, kto tak do mnie pasuje".
Jak sobie z tym poradzić?
W sumie w każdym związku są małe niedopasowania.
Mężczyźni mają własne hobby kobiety własne.
Tak więc nie można z góry twierdzić że
''nie znajdę kogoś kto do mnie pasuje, bo już tyle razy próbowałem i nic z tego nie wyszło''.
Daj sobie czas, na przemyślenie tego jaka powinna być twoja wybranka.
Być może w twoim otoczeniu znajduje się ta jedyna,
choć nie idealna,:).
-
No, ale chodzi o to że już ze dwa-trzy razy kiedyś myślałem że ta akurat to na pewno ta jedyna i po jakimś czasie mijało mi, a mimo to moja psychika powtarza schemat przeżywania i takiej jakby nostalgii. Nie wiem skąd to przychodzi.
Więcej wiary w siebie,
Uznaj to za pomyłkę,
czasem tak jest że człowiek myśli że to ta jedyna,
ale po jakimś czasie to mija.
Tak już jest.
Głowa do góry :).
Człowiek uczy się przez całe swoje życie,
porażki sa po to aby wstać ,
i na nowo z większym doświadczeniem,
iść przed siebie i się nie oglądać,
to co było jest już nie ważne trzeba spoglądac na życie z przyszłością .
-
spokojnie, masz przed sobą jeszcze wiele randek, tych udanych i tych mniej. Nie ma sensu się obwiniać, tak wygląda życie. Każde milosne rozterki przeżywamy, taka nasza natura. Oczywiście jedne mocniej, jeszcze inne słabiej. Znjadziesz tę która rozświetli iskierkę w towoim sercu , nie możesz szukac na siłe. odetchnij , samo przyjdzie.
Też tak myslalem do wieku 22 lat. Wtedy wlasnie zaczalem lysiec.
Tak wszystko -przed tobą
Ehemm,wygląd się nie liczy tylko charakter , wiadomo że wygląd przemija.
Charakter zostaje ...
-
No właśnie tak zastanawiałem się czy to kwestia faktu poczucia winy czy rzeczywistej straty.
No cóż,nawet jeśli tak jest trzeba jak najszybciej rozwiać te męczące myśli.
To tylko męczy Twoją psychikę .
Nie można wychodzić z założenia że to jest Twoja wina,
straty są po to aby zacząć coś na nowo.
Gdyby tak nie było życie byłoby po prostu nudne :).
Trzymam za Ciebie kciuki i mam nadzieje że
już koniec z zadręczaniem się ,
i szukaniem dziury w całym :).
-
Nie wolno się poddawać kiedy coś nie wychodzi,
to powinno Cię motywować do dalszych poszukiwań ,
Nie mniej jednak nie szukaj na siłę .
Z Tego co napisałeś wnioskuję iż
obwiniasz się za nieudane randki .
Być może te dziewczyny faktycznie do Ciebie nie pasowały.
Daj sobie przerwę,jak na razie i spokój,
pomyśl co mogło by sprawić aby te dalsze randki,
były udane i lepsze. :)
-
Polityka...
Niska płaca...
Plotki...
Fałszywość...
-
Jesteś niezłym s........ kolego.Brawo,zniszczyłeś życie swojej żonie i synowi,jesteś z siebie zadowolony?Btw. .Po co się męczyć ,syna można przecież widywać.
No tak,to bardzo wygodne - zostawić swojego syna by móc puszczać się z kimś innym....ale co taaaaam w końcu brak ojca nie powoduje żadnych szkód w psychice dziecka...wcale a wcale....
Napisałam tak ,bo lepiej będzie dla jego żony,
ja bym na miejscu tej kobiety nie wybaczyła nie dała bym drugiej szansy .
ale żyjemy w takich czasach że wszystko jest możliwe czasem mnie to przeraża .
-
Dziękuje ale nie chodzi o to, zawsze to nosze przy sobie, rzecz w tym że wtedy gdy przechodze przez to miejsce to aż się cała trzęse,
i wpadamw histerię ,nie mogę o tym zapomnieć. oddalam się od przyjaciół i bliskich .
-
co to za lęk , założyłam temat nawet o tym jeśli chcesz przeczytaj powinno być w '' wątki bez odpowiedzi'' :)
-
Jeśli zależy Ci na Twoim szczęściu , najlepszym rozwiązaniem dla Ciebie będzie , odizolować się na jakiś czas i pozbierać myśli do kupy,
jeśli nadal stwierdzisz że nie kochasz żony tylko tą drugą kobietę, najlepszy będzie rozwód.
Po co się męczyć ,syna można przecież widywać.
-
To chyba raczej oni mają coś nie tak z tego co piszesz o ile to prawda .
-
Nie wolno się obwiniać za geny,
pomyśl że tak miało być,
nie mamy wpływu na wszystko .
czasem życie piszę różne scenariusze,
jesli czujesz sie temu winna,
możesz skorzystać z wizyty u psychologa .
-
Moim zdaniem najlepsze na rzucenie tego nałogu jest e palenie.
Zmniejsza się dawkę nikotyny poprzez liquidy (płyny z nikotyną ).
-
Mhmm po raz, nie słuchaj tego co wygadują ...
nie pokazuj że to co mówią Cie boli.
lub denerwuje.
Nie rozumiem jednego,
jak można własnemu dziecku wypominać utrzymanie...
Pozdrawiam.
-
Od przeszło roku, nie mogę sobie z tym poradzić,
tłumaczyłam się że to nic że mi przejdzie,
wracając samotnie ze szkoły,
spojrzałam przed siebie, zobaczyłam mężczyznę
niby nic a jednak czułam że coś się będzie święciło,
szłam przez odludzie ,
bo niestety innej drogi nie ma.
Facet ukrył się za takim płotem
spojrzałam co wyprawia,
i zaczęłam uciekać , oglądając się ,
gonił za mną ale gdy zobaczył nadjeżdżający samochód rzucił sie w działki,
do dziś mam problem ,
cały czas gdy przechodzę przez to miejsce boje się
że ktoś się zatrzyma i zrobi mi krzywdę .
albo że mnie zabije ...
proszę o pomoc porady oraz komentarze .
-
Też mam lęki które się nasilają ... ale nigdzie z tym nie idę ... z tym że to nie jest akurat lęk przed wymiotowaniem...
Straszne uczucie...
w Problemy w związkach i w rodzinie
Opublikowano
napisz do tej dziewczyny o swoich odczuciach może da Ci jeszcze szansę ,
warto spróbować.