Skocz do zawartości
Nerwica.com

little_mess

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez little_mess

  1. Jest tego tak wiele że nie wiem od czego zacząć. Mój ojciec miał problemy z alkoholem, były kłótnie - jak to przeważnie bywa. Niespełna dwa lata temu zmarł, ze swojej winy. Ale już wcześniej miałam problem z tym, co opiszę poniżej. Nie lubię czasu kiedy idę spać, przez kilkanaście minut ciągle sprawdzam czy kabel jest dobrze położony, czy przedmioty leżą na swoich miejscach, sprawdzam nawet przycisk kontaktu światła żeby czasami się sam nie włączył, czy z kuchenki gazowej nie wydobywa się gaz, w szkole na każdej przerwie chodzę myć dłonie, na początku było to dla mnie normalne ale teraz jest już całkowicie męczące. Wszystkie tzw rytuały męczą mnie, wykonuję je nieraz ze łzami, ponieważ nie mam siły się oprzeć bo boję się, że gdy ich nie wykonam to coś się stanie komuś z mojej rodziny. Czy nawet mi. Mam chłopaka, on o niczym nie wie. Kiedyś mnie zdradził, nie przespał się z inną ale po prostu - lubił wszelakie internetowe flirty. Miało to miejsce kilka razy, i raz - niespełna miesiąc po śmierci mojego ojca. Byłam w rozsypce, moja mama twierdzi że nie przejęłam się śmiercią aż tak bardzo ale się myliła. Zachowywałam dobrą twarz, żeby ona jeszcze ze mną nie miała zmartwień, pocieszałam ją a sama wolałam siedzieć w samotności i "jakoś sobie z tym radzić". Ale wracając do związku - nabawił mi tak wiele stresu. Kilka razy postanowiłam go sprawdzić, wejść na głupie konto i zobaczyć czy rzeczywiście nic nie robi. To stało się obsesją, szukałam a po jakimś czasie zawsze coś było. Stało się to zmorą - kolejnym rytuałem który robię każdego dnia, nie wiem jak przestać. Chociaż gdyby nie jego wyskoki, nie było by tak jak jest. Wiem że to chorobliwa zazdrość i kolejny rytuał, który męczy. Mam problem z ze snem, żebym nawet poszła spać nad ranem, obudzę się on 7 i nie mogę zmrużyć oka, jestem ciągle niewyspana. Nie wiem co mi jest, ani kto może mi pomóc. Moi znajomi o niczym nie wiedzą, wstydzę się komukolwiek o tym mowić. Żyję w ciągłym stresie. Moja mama jeśli jest zła, krzyczy na mnie, wyżywa się. Już nie mogę znieść tego wszystkiego, skumulowało się tego tak dużo, że nie mam ochoty na nic w życiu.
×