Skocz do zawartości
Nerwica.com

qosia

Użytkownik
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez qosia

  1. powiedzcie mi co skuteczniejsze? psycholog czy psychiatra? Kto jest bardziej kompetentny? Bylam ostatnio piewrwszy raz na wizycie u psychiatry z polecenia kolezanki, niestety Pani nie przypadla mi do gustu i zastanwiam sie kogo teraz wybrac..?
  2. ja też jakiś czas zmagałam się z dolegliwościami żoładkowymi. Chyba koło 3 lat mnie to męczyło. Zaparcia, wzdęcia i kłujący ból po lewej stronie brzucha , nie pozwalały mi normalnie funkcjonowac . Najgorszy był ten ból - nie mogłam nawet zakupów zrobić, musiałam wracać do domu i się położyć. Odwiedziałam dużo lekarzy , wydałam duzo kasy;( wszystkie badania miałam wzorcowe. W końcu okazało się że to IBS. Wszystkie dostępne leki na tę dolegliwość przestawały działać po ok. miesiącu stosowania. W końcu jeden gastrolog przepisał mi na te dolegliwość lek psychotropowy - nie pamiętam nazwy. Tak mnie przeraziło ,że mam go brać ,że objawy ustąpiły..... juz chyba od pół roku sporadycznie pojawiają się objawy. Nie mam pojęcia czemu mi przeszło.... _asia_, ciekawe co piszesz, ale ja nie zauważyłam u siebie nie tolerancji czegoś konkretnego. Tzn zabójcze są dla mnie wszystkie potrawy z kapusta i innymi rzeczami które powodują wzdęcia. Ale to objaw u wielu ludzi.
  3. qosia

    mam problem?

    Bellatrix, wiedziałam, że to powiesz. Ale nie chce ich sprawdzać czy są prawdziwi... wolę o tym nie myśleć. wolę życ w niewiedzy na ten temat, tak mi łatwiej. tahela, nie wyobrażam sobie żeby mój mąż przestał mnie kochać... wtedy zostałabym całkiem sama... on jest moim największym przyjacielem.
  4. qosia

    mam problem?

    To chyba juz się stało.... wszystko co mówisz to prawda, ale ja sie boję iść sama po pomoc.... potrzebuje kogoś kto mnie weźmie za rękę i ze mną pójdzie. A najbardziej boję się tego, że jak sie okaże, ze mam jakis problem z głową to moi przyjaciele będą się mnie wstydzić i sie ode mnie odwrócą.... A ja tak bardzo potrzebuje mieć znajomych i przyjaciól, że boję się ich stracić.
  5. qosia

    mam problem?

    Bellatrix przeczytałam twoja historię.. i myślę ,że czym moje problemy są przy tym z czym ty musisz się zmagać... Czasem nienawidze siebie za swój egoizm , dlatego troche sie zmieniłam- zawsze patrzę na innych , przejmuje sie , czy nie zrobiłam czegos źle w stosunku do tej drugiej osoby. A potem oczekuje tego samego od nich i jak tego nie dostaję czuje sie mniej wartościowa. Widzisz i w tym problem, że ja jeszcze nie dojrzałam do wizyty u psychologa... pomyślę o tym ,że inni mają większe problemy i ,że ze mną nie jest źle więc nie muszę iść do specjalisty. Potem coś się wali , czuję taką straszną bezradność i znowu podejmuję decyzje ,że tym razem umówię się na wizytę ,a na drugi dzień jak bezradność przechodzi stiwerdzam przeszło jest ok nigdzie nie ide do żadnego psychologa. I kółko się zamyka.
  6. qosia

    mam problem?

    macie, rację przepraszam , niepotrzebnie sie uniosłam.. ale tak czasem mam nie pomyslę i powiem coś niemiłego nie zdając sobie sprawy z konsekwencji. Naprawde nie chciałam nikogo urazić. To nie jest takie proste - iść do psychologa. Po pierwsze nie za bardzo stac mnie finansowo na takie wizyty a po drugie, po moich doświadczeniach z różnego typu lekarzami ... po prostu ciężko mi zaufać specjalistom. Poza tym często się zastanawiam czy potrzebne mi takie wizyty, po prostu nie wiem czy coś się ze mna dzieje złego, czy po prostu jak każdy mam gorsze okresy w życiu. Tylko,że niestety coraz częsciej przeważają te gorsze. czasem po prostu chciałabym wstać, mieć dobry humor i nie mieć setek zmartwień na głowie. Wiem ,że moi bliscy nie rozwiążą niczego za mnie, ale czasem chciałabym żeby mnie wysłuchali na poważnie.... Mój mąż po prostu czeka aż przejdzie mi atak złości... i nic więcej. Zawsze jak myślę że ja mam rację gdy dochodzi pomiędzy nami do kłotni.. po kilku dniach stwierdzam ,że to może jednak była moja wina... Zawsze obwiniam za wszystko siebie gdy ludzie się ode mnie odwracają.
  7. qosia

    mam problem?

    moi rodzice uwazaja ze kazdy ma problemy, sytuacje nerwowe itp. Moj maz nie moze czasem ze mna wytrzymac, idziemy np. na zakupy a ja potrafie zrobic mu awanture w sklepie o błahostkę... ale on nie widzi problemu, mysli ze mam gorsze dni. A myslalam ze on zna mnie najlepiej, znamy sie 10 lat. Czasem gdy jakas sytuacja mnie przerasta nie potrafie funkcjonowac caly dzien, ciagle o tym mysle , nie potrafie znalesc czegos co mnie uwolni od myslenia od tego problemu... ale zawsze na drugi dzien jest lepiej :) Jak tylko sobie prztlumacze to jest lepiej. Mam duzo znajomych ale najbardziej boli mnie to ze czasem nie mam sie komu wygadac... ze nikt nie potrafi mnie zrozumiec chyba dlatego zajrzalam na to forum.... -- 03 mar 2012, 00:30 -- cos czuje ze na tym forum nie uzyskam pomocy, kazdy ma pewnie swoj problem, ciekawe ile ludzi zmysla..
  8. qosia

    witam

    mam-problem-t34787.html opisalam cos na wstepie w tym watku... nie wiem czy to dobre miejsce na poczatek:)
  9. Witam , jestem tutaj nowa Chyba szukam pomocy... nie wiem czy to dobre miejsce... Mam problem z opanowaniem swojej agresji, czasem po prostu się denerwuje i krzycze bez opamietania na bliskich i w pracy... kiedys potrafiłam to kontrolowac, teraz jest coraz trudniej i te wyrzuty sumienia później... a najgorsze ze nikt mnie nie rozumie , kazdy bagatelizuje moj problem, ani moi rodzice, ani maz ani przyjaciele nie chca potwierdzic czy cos ze mna jest nie tak. boje sie isc do psychologa... boje sie ze on mi nie pomoze, ze to zwykly czlowiek , zawsze sobie tlumacze ze sama sobie poradze ze wszystkim, ale to mnie czasem przerasta, przerastaja mnie problemy zycia codziennego i ten bol ze czasem chce sie komus wygadac i nikt mnie nie chce na powaznie posluchac. najgorszy bol dla mnie jest wtedy jak odrzucaja mnie przyjaciele... wtedy kiedy ich potrzebuje a oni chyba nie zdaja sobie z tego sprawy. boli mnie brak kontroli nas soba, ataki zlosci, paniki , ze nie potrafie rozwiazac problemu... myslicie ze to normlane ? ze kazdy ma takie chwile slabosci?
  10. qosia

    witam

    witam, szukam potwierdzenia czy mam jakis problem ze soba... planuje poczytac to forum, moze da mi to cos do myslenia
×