WERCIA

witaj na forum..

czesc.pomysl w druga strone,ta kobieta po prostu nie zaslugiwala na ciebie.jestes mlodym,zapewne fajnym mezczyzna i wierze ze uda ci sie znalezc te druga polowke,polowke ktora bedzie z toba na dobre i na zle.ja niedawno przeszlam rozwod po 10 latach malzenstwa a 12 latach znajomosci.i wierze ze mi sie tez uda ulozyc zycie na nowo.nie zalamuj sie!

czesc..

czesc Mika.

wszystkim solenizantom przesylam najserdeczniejsze zyczenia,duzo zdrowka,wiary w siebie i duzo duzo usmiechu.

czesc.a terapia grupowa?

witaj..

czesc..

ja nie zaczelam od psychologa,tylko odrazu poszlam do psychiatry,jak dla mnie to byl dobry wybor.lekarz super,moja pierwsza wizyta trwala 1,5 godz i nie byla to wizyta prywatna.takze trafilam na lekarza z powolania.

ja bralam leki przed terapia,ale na terapii mili psycholodzy i pan psychiatra kazali mi odstawic leki i cale 3 miesiace terapii przeszlam bez lekow.ciezko bylo,wszyscy terapie przeszli lekko,na lekach a ja musialam ciezko walczyc ze soba,swoja przeszloscia i jeszcze brac udzial w dyskusjach,masakra.teraz z perspektywy czasu wiem ze to bylo dobre rozwiazanie,chcieli abym swoj bol,agresje i nerwy pokazala a nie stlumila lekami.nie biore lekow choc teraz by mi sie przydaly..

tez mialam takie problemy i niestety po 3 latach po terapii znow wracaja.ale musze ci przyznac ze psycholodzy na terapii pomogli nauczyc sie zwalczac te agresje.

nie mam takich zmagan z choroba jak ty,wiec nie zabardzo ci moge cos doradzic.a czy ta cudowna pigulka ci pomaga?piszesz ze twoje ataki sa ok 15,moze faktycznie to przemeczenie i stres zwiazany z praca?a sproboj zaciagnac wiedzy jeszcze innego specjalisty,wiesz co dwi glowy to nie jedna.

jade zaraz na grob taty.wczoraj minal tydzien od jego pogrzebu.az boje sie jechac.nie umiem pogodzic sie z jego smiercia..

pozdrawiam i witam serdecznie

witaj wsrod nas.

czesc.podpisuje sie pod slowami Lusi.tylko specjalista jest w stanie ci pomoc.pozdrawiam

to nie sa glupoty.na terapii u mnie w grupie byla dziewczyna ktora sie samookaleczala od paru dobrych lat.2 razy wyladowala w szpitalu i to ja zmotywowalo do pojscia do psychiatry i na terapie.ona w ten sposob zwracala na siebie uwage otoczenia a dokladniej rodzicow.

aby isc na terapie grupowa musisz najpierw odwiedzic psychiatre a ten stwierdzi czy mozesz isc na terapie czy nie.ja mialam skierowanie z opisem choroby.

czesc iwo..

czesc

dol dol dol.we wtorek minal tydzien od smierci mojego taty.nie umiem sobie poradzic.nie chce mi sie nic,nie mam ochoty wyjsc do ludzi a dzis musze isc do pracy bo skonczyl mi sie urlop.nie poradze sobie,zreszta od tygodnia zyje jak w letargu,wszysko robie bo musze tak jakby ktos mnie zaprogramowal.ale wlasnie czuje ze wysiadlam,nie mam juz sily.

nie mam checi zyc..

coraz wiecej nas tu jest ze szczecina.jak ktos ma chec pogadac to piszcie na pw lub meila.

pozdrawiam.

dzis bylo okropne,przez ostatnie dni zreszta tez

dzwoniles tam?

mam siostre mlodsza o 2 lata.ale wychowalismy sie osobno i jakos nie mamy wspolnego jezyka.ona obecnie od 2 lat siedzi w wawie bo jej maz wyjechal tam na kontrakt i juz tam raczej zostanie.