Skocz do zawartości
Nerwica.com

Plumia

Użytkownik
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Plumia

  1. a ja polecam EFT, bo to terapia psychologiczna połączona z bezposrednim oddziaływaniem na układ nerwowy, w którym wszystkie emocje są "zapisane" wiec z jednej strony pracujesz z konkretnym problem i emocjami a z drugiej story bezposrednio działasz na ukad nerwowy iwszytko wraca do rownowagi. Poki co to najszybsza, najprościejsza i najskuteczniejsza terapia jaka powstała na swiecie, wiec polecam do poczytania www.emofree.com to amerykańska strona, która zrzesza trenerów i pacjentów, klientow z całego swiata

  2. Tak jak czytam o tej metodzie EFT to jest po prostu metoda desyntetyzacji - terapia behawioralna. Wyczytalam to w ksiazce "Wolni od lęku". polega na tym, ze ustawiasz sytuacje wywolujace u Ciebie lęk w kolejnosci od najmniej "strasznego" do najbardziej (najstraszniejszy jest na miejscu nr 1). Potem z psychologiem/psychiatra/psychoterapeuta zaczynajac od nr 10 (czyli od najmniej "strasznego" przypominasz sobie te sytuacje i najprawdopodobniej pojawi sie u Ciebie lęk. wtedy zadaniem psychiloga jest zminimalizowanie go - nie wiem dokladnie czy chodzi o cwiczenia rozluzniajace i wpojenie innego spojrzenia na te sytuacje, ale robi to dpopoki na mysl o tej sytuacji nie czujesz juz leku, bo zostal on WYPARTY przez inne uczucie (to jest wlasnie podstawa tego podejscia - ze uczucie lęku trzeba zastąpić). no i jak nr 10 masz juz opanowany to przechodzicie do nr 9 itd. Podobno nawet szybko taka terapia przebiega - ze jeden punkt to 1-3 spotkania. Czyli maksymalnie 30 - wiec jesli raz w tygodniu to mniej wiecej pol roku. Oczywiscie to jest bardzo indywidualna sprawa.. pamietajcie jednak, ze to jest BEHAWIORYZM, czyli nie odgrzebujemy uczuc, ale walczymy "metodycznie".

     

    EFT to zaden behawioryzm!!! w behawioryźmie leczysz sie poprzez doświadczenie a to znaczy, ze musiałabyś tak dlugo rzeczywiscie brać ślub, aż przestaniesz sie bać! a to raczej nie możliwe:) nie ma żadnego wypierania emocji a wręcz przeciwnie tu pracujesz na emocjach i czujesz dokaładnie czego się boisz i czujesz jak strach Ci opada, ale to nie jest efekt wyparcia czy zastąpienia innymi uczuciami, tylko "rozładowania" strachu poprzez przywrócenie pobudzenia układu nerwowego do równowagi (czyli spokoju) i żadne wypieranie nie jest podstawą tego podjecia a ksiażka "wolni od leku" nie jest o EFT. W EFT pracujesz z prawdziwymi uczuciami na uczciach, a teoria na bazie której powstało EFT jest autorstwa Garego Craiga, który twierdzi, że negatywne emocje to zaburzenie w układzie elektrycznym organizmu i przywracając równowage biolelektryczną przywracasz emocje do rownagii - nie zastępujesz, nie wypierasz, tylko wracasz do równowagi jaką miałas wczesniej, zanim ta emocja się pojawiła. Wiec sorki, ze to powiem, ale troche pokręciłas to EFT z Behawioryzmem, bo jednen z drugim nie ma wiele wspólnego. Poza tym w EFT przy mniejszych problemach wystarczą od 1-3 spotkań. a jesli jest to bardzo konkretny problem to czasem wystarczy 1-2 spotkania a nie 30!!! i nie pół roku (nawet lecznia nerwic nie oblicza się na pół roku!!!) a jesli chodzi o wawe to jest www.eft.net.pl a strona Garego Craiga to www.emofree.com

    miłej lektury:) i tak z własnego doswiadczenia - nie ma co porównywać EFT z innymi podejsciami, bo ono ma w sobie wszystko na raz od psychonalizy, przez gestalt, behawirym, poznawczą i pewnie ejszcze kilka innych + akupunktura i też daje o niebo szybszy i skuteczniejszy efekt a pod tym względem jest juz wogole nieporównywalna:)

  3. to dość trudno wyjaśnić,ale genralnie dązy się do dosłownie - skasowania lęku, napięcia związanego ze ślubem lub innym zdarzeniem lub znacznym jego obniżeniem. Brzmi kosmicznie:) ale każda emocja to nic innego jak pobudzenie układu nerwowego i tutaj z jednej strony "aktywizujesz" w wyobraxni to czego się boisz a jednoczesnie w okreslony sposób stymulujesz układ nerwowy tak, to pobudzenie obniżyć i doprowadzic do "stanu normalnego" czyli braku strachu, lęku - spokoju:) nie wwiem na ile to jasno brzmi, ale działa:) nazywają to psychologiczną akupunkturą, bo pracujesz na dwóch obszarach równolegle - z ciałem i psychiką i to daje o niebo lepsze efekty niż sama akupunktura lub sama terapia psychologiczna i przed wszystkim duzo szybciej. mozesz poczytac sobie na www,eft.net.pl www.emofree.com i www.dobrametoda.com

  4. polecam Wam metode EFT, bo bardzo wycisza wszystkie objawy i to dość trwale i skutcznie. nei znam leszej metody (poza lekami-ale jaks ie przestanie bac to efekty wracaja), która w tak naturalny sposób i z pelną kontrola tego co sie robi, pomagała wrócić do równowagi

  5. ja chodze na eft od połowy maja i jestem bardzo zadowolona:) było dokladnie tak jak mnie uprzedziła, że powoli bede się robić spokojniejsza i wyciszona, ale mogą być jakies pojedyńcze sytuacje, gdzie bedzie pojawiał sie lęk lub napięcie zwiazany z jakimis konkretnymi przyczynami ale i tak moze być słabszy i troche jakby "za szybą" i faktycznie jak mialam bardzo wazne spotkanie i bardzo mi zalezalo, zeby dobrze wypasć to miałam własnie taką rekacje. Potem przepracowałam to na sesji i jak zaczeła sie praca nad lękiem przed oceną innych ludzi, to posypała sie lawina wspomnień i emocji i pracowalam nad tym ze dwie sesje, ale czuje się teraz o 10 kg lżejsza:) i jestem swobodniejsza w relacjach z ludźmi. Gdyby nie kasa to chętnie przeszłabym pełna terpię,a le chyba bede mogła chodzić raz na dwa tygodnie a jakieś prosciejsze rzeczy moge robić sama. No chyba, ze otworza jakoś grupę.

    tak wiec gorąco polecam, bo psycholozki są bardzo "normalne" jak na psychologów:) i faktycznie potrafią postawić człowieka na nogi:)

  6. czy ktoś z tego korzystał? moja koleżanka zaczeła na to chodzić i namawia mnie, żebym tez zaczeła. To troche dziwne co ona opowiada o tym co sie tam robi, ale z drugiej strony rzeczywiscie wyglada lepieji zaczeła robic zakupy w hipermaketach i jeszcze to lubi!!! mówi, ze leki jej spadły, ogólnie jest spokojna i dobrze sie czuje i pracuje juz terapeutycznie nad przyczynami w dziecinstwie i relacjami z ludźmi. I jeszcze planuje cała terapie skończyć w rok i nie miec nerwicy!!!

    Boje się troche narobic sobie nadziei ale jak na nia patrze to faktycznie ona się zmienia. Czy ktos z was miał z tym doczynienia? ma podobne efekty i wrażenia?

×