lubie_jesc
-
Postów
41 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez lubie_jesc
-
-
"Aaa no i tym razem nie piję ;P"
PannoAlicjo.....czyli był już wcześniejsze spotkania?
-
Vilgefortz to nie jest głupi pomysł.....nawet nie wiem czy się stawię tam do Was.
-- 12 sty 2012, 21:31 --
Z tym ściągnięciem psychiatry na spotkanie to nie głupi pomysł
-
Vilgefortz dla mnie też.... wolałabym najpierw Was z jakiegoś kąta poobserwować (wiem czubek __
-
Dlaczego uważasz, że nie da się ze szkolnym pscyhologiem porozmawiać? Próbowałaś?
-
Kiedyś prowadziłam dziennik, od tego roku znów zaczęłam i staram się być sumienna i codziennie coś zapisać, choćby zdanie
o tym jak się czuję, co zrobiłam czy moje myśli. Nie jestem fanką bloga, nie potrafię zaakceptować faktu, że inni będą czytali o mnie i czegoś się dowiedzą. Dlatego dla mnie bezpieczniejszą formą jest dziennik w postaci notesu, kalendarza, coś co jak napisałaś będzie miało jednego adresata - szufladę
Zgadzam się to tania i skuteczna terpaia
-
Myślałam, że o mnie zapomnieliście
Ja się wstydzę
-
Ja mam podobnie, tyle że jak wiem że MUSZĘ coś zrobić to robię to, często na ostatnią chwilę. Ale też mam takie momenty, że totalnie nic mi się nie chcę i nic wtedy nie robię. Chyba nie ma sensu się w takiej sytuacji do czegokolwiek zmuszać tylko to...przeczekać. Może następnego dnia przyjdzie chęć, by to, co się odłożyło "wykonać".
Moje życie to też jedna wszechogarniająca DEPRESJA I SMUTEK. Ty chodzisz do psychologa, a ja stoję w miejscu i nic nie zmieniam. I podobnie jak Ty też obserwuję jak inni się realizują a ja...?
-
Jestem na tym forum od kilku dni, z jednej strony kiedy je "odkryłam" poczułam ulgę, że nie tylko ja cierpię psychicznie, że są osoby, które przeżywają podobne huśtawki nastrojów, załamania itd...
A z drugiej co z tego skoro tkwię w martwym punkcie i nie mam odwagi tego zmienić.
Podziwiam tych, którzy zdecydowali się na wizytę u psychologa/ psychiatry.
Ja jednego dnia płaczę, nie widzę w niczym sensu, śpię cały dzień, nie jem, a drugiego rozpiera mnie chęć do działania, do życia. Następnego dnia znów dopada mnie smutek, dziwnie myśli, zastanawianie się, analizowanie wszystkiego; a po co, a dlaczego tak a nie inaczej. I tak w kółko od kilku lat.
Do tego dochodzi niskie, właściwie zerowe poczucie własnej wartości, że nie zasługuję na nic dobrego, że jestem nikim, że moje studia są beznadziejne, że nie dadzą mi pracy...i takie zamęczanie siebie z którego nic dobrego nie wychodzi.
Dziś czuję się w miarę dobrze, wstałam o 10, ubrałam się, poszłam na zakupy, ugotowałam obiad, nawet zaczęłam czytać do egzaminu, ale jak będzie jutro??
-
-
trafilam na to forum kilka dni temu i nie wiedzialam ze sa osoby ktore przezywaja podobny stan co ja lub na odwrot. myslalam ze jestem wyobcowana ze swiata i tylko ja mam problem ze soba...a tu okazuje sie ze jest nas wiecej..
skoro bierzesz leki to rozumiem ze bylas u specjalisty?
probujesz to zmienic a ja nic nie robie w tym kierunku...
-
w ogole nie wstawalas?
ona tez chce skorzystac z "toalety"...
nie bylam u lekarza dopiero zauwazam ze chyba powinnam tylko odwagi brak bo co mu powiem?
-
mam dosc. jedyne czego chce to rzucic sie pod auto wyskoczyc z okna i przestac istniec przestac myslec tyle glupich mysli siedzi w mojej glowie. wstaje z lozka tylko po to zeby wyjsc z moim psem i tylko dla niego ubieram sie trzy razy dziennie i wstaje naciagam kaptur kurtki i wychodze. i wracam znowu do lozka zeby myslec i zeby plakac. i chodze w kolko zaryczana zamyslona i mam dosc tego stanu.
-
Hej,
tylko Wy się już pewnie trochę znacie, a ja tak wpadłam nagle nawet nie zdążyłam napisać "swojej historii".
-
Hej,
ja też jestem z Gdyni
-
Cześć Wszystkim,
nazywam się Patrycja, chciałabym w najbliższym czasie opisać co mnie męczy, co nie daje mi spokoju, tylko nie wiem czy moje dziwactwo mi na to pozwoli.
Bardzo bym chciała...
Wpisałam w google "nerwica" i od razu kliknęłam na Wasze forum.
Zaczęłam czytać, myślałam, że większośc tematów jest bez odpowiedzi, a jednak ludzie piszą, pomagają sobie nawzajem.
To bardzo miłe.
Mam nadzieję, że odezwę się wkrótce i znajdę osoby, które mi pomogą i którym być może ja będę potrzebna....
Kochani nie znam Was, ale czuję, że znajdę tu pomoc...
Życzę wszystkim spokojnej, wolnej od natręctw nocy.
[Trójmiasto] (Gdańsk, Sopot, Gdynia) + okolice
w Miasta
Opublikowano
Alicjoooooooo to 69 stron
ja powiem, że lubię jeść, właśnie !