Witam,
jestem nowa na forum, ale uznałam, że muszę gdzieś o tym napisać.
Od kilku miesięcy w życiu bardzo mi się nie układa. W domu, z Partnerem, mam częste awantury, ostatnio zdradziła mnie moja "przyjaciółka", która z Nim flirtowała. Ale nie chodzi tu o to. W związku z tymi ciągłymi nerwami mam dziwne napady duszności, ciągle chodzę przygnębiona, prawie nie jem, od czasu do czasu serce mi łomocze jak głupie. Płaczę prawie co noc, mam napady lękowe i częste uczucie niepokoju. Przestałam robić to, co kocham od parunastu dobrych lat, przestałam rysować. I nie zanosi się na jakąkolwiek poprawę. Nie mam pojęcia, co mam zrobić, do kogo z tym pójść.
Gdzie mam szukać pomocy?