hardchorusss

YO Mam małe pytanko.Jestem troche przeziębiony,lekka gorączka,ból gardła,troche kaszle a na jutro mam umówione badanie rezonansem magnetycznym.Czy mozna zrobić mimo przeziębienia?Bo wolałbym nie przekładać bo terminy są dość odległe

Postawiłem sobie super ambitne założenie że nie bedę korzystał z pomocy dr.google i trzymam się tego już całe 2 dni.Zapytam więc was Co to jest ten PET o którym pisze kolega wyżej-jeśli to jakieś prześwietlenie to czy ze szkodliwym promieniowaniem jak tomografia czy z nieszkodliwym jak tomograf?Bo po każdym prześwietleniu dopada mnie strach o nowotwory wywołane promieniowaniem. I kolejna sprawa to "modna"tutaj borelioza.Czy mozna się tym zarazić bez ugryzienia kleszcza tylko w jakiś inny sposób?A jeśli odpowiedź brzmi nie to pytanie dodatkowe:czy mozna nie poczuć że zostało sie ugryzionym przez kleszcza? Wiem że mógłbym sobie posprawdzać odpowiedzi na te pytania ale naprawde staram się zwalczyć to uczucie bo kończy się tak że siadam na 2 minuty do dr.google a wstaje od biurka o 3 w nocy zlany potem i z kilkoma nowymi schorzeniami o których wczesniej nie słyszałem

sory za takie zwierzenia ale to jest już tak głupie że musze komuś powiedzieć....dzisiaj wsuwając język w cipke mojej żony zastanawiałem się czy mozna się czymś zarazić w ten sposób

no i mnie wkręciliście

Zastanawiam się jak u was jest ze wsparciem rodziny.Ja w skali 1-10 dałbym 1 i to zdecydowanie.Oczywiście gdyby zapytać moją szanowną małżonkę dałaby sobie pewnie minimum 9 bo jej zdaniem stanowi dla mnie świetne oparcie itd hahaha Jak jest u was.Najbliżsi was rozumieją?potrafią jakoś pomóc?

Tak się zastanawiam.Zdiagnozowałem już sobie tyle chorób a jakoś nigdy boreliozy która jest chyba u was najpopularniejsza. Mam nadzieję że nie wkręcicie mi teraz tego

Byłem dzisiaj w sklepie,chciałem kupić córeczce zabawkę na Mikołaja.znalazłem maskotke Kubusia Puchatka którego mała uwielbia.Kosztował 130zł,za duzo w tej chwili jak dla mnie.Nie wziąłem.W ciągu ostatniego roku wydałem na lekarzy i różne badania kilka tysięcy.Miałem łzy w oczach wychodząc ze sklepu

Troche się nie zgadzam co do tych Amerykanów.Też słyszałem mnóstwo podobnych opinii do waszych tutaj.Ale powiedzcie gdzie powstaje najwięcej nowych wynalazków?gdzie nowe technologie są najszybciej wdrażane itd itd podpowiem że nie w Polsce która ma super edukacje.Tylko potem patrzę na śiatowy ranking uczelni wyższych i cała czołówka to uczelnie amerykańskie a z naszych chyba UJ załapał się gdzieś pod koniec drugiej setki. Podejrzewam że po prostu Amerykanie uczą przydatnych rzeczy a u nas?Każdy wie że większość czego nas uczyli to do niczego nieprzydatne w późniejszym życiu pierdoły

dziś spotkałem kolege który....hmmmm...powiedzmy że jego moralność pozostawia wiele dozyczenia pomyślałem sobie ciekawe czy on się kiedyś czymś zarazi.......hiv......jakieś 2 lata temu fryzjerka mnie skaleczyła,nie wiadomo czy narzędzia były wysterylizowane.......dentysta.....czy zawsze zmienil te wiertła po poprzednim pacjencie......czy napewno przy pobieraniu krwi w laboratorium zawsze zmieniali igłę?Teraz walcze z tym żeby w google nie wpisać "objawy hiv"bo pewnie większość będzie do mnie pasować

Co o tym sądzicie?Czy taki przeciętny głupek bedzie miał problem "z głową"? Naszła mnie ta myśl gdy oglądałem ten filmik Śmiałem się z niego i wtedy pomyślałem,o kurde on nigdy nie będzie miał żadnej nerwicy czy depresji bo jest na to po prostu za głupi

obawiam się że nie po sprawie.Internet musiałby zniknąć całkowicie bo samo odłączenie go w domu(pomijając fakt że jest mi do pracy potrzebny)skutkowałby tym że jechałbym w środku nocy szukać jakiejś kafejki żeby sobie sprawdzić objawy kolejnej choroby

Nawet nie wiem jak wiele razy mnie taka diagnoza ucieszyła,tzn może nie taka dokładnie ale cos w stylu"badania są ok,to może być na tle psychicznym"

Ja z wfu również byłem cieniutki(czy to nie jest aby wspólna cecha wiekszości nerwicowców?)Pamiętam do dziś jak mnie nauczyciel wyśmiał gdy jako jedyny z klasy nie ukończyłem biegu na 1000 albo 1500metrów. A wracając do pytania zawartego w temacie to myślę że psychiatra mógłby coś takiego wystawić jesli byś mu powiedział że brak wfu zrekompensujesz sobie uprawiając jakis sport albo chociaż jeżdżąc na rowerze.Inna sprawa czy zanieść takie zwolnienie do szkoły.Zależy jakiego masz goscia od wfu,jeśli da się nim spokojnie,na osobności zagadać i dać to zwolnienie to ok ale jeśli jest taki jakiego ja miałem to raczej nie warto bo zaraz padnie jakaś uwaga przy całej klasie i wszyscy będą wiedzieć że do psychiatry chodzisz(no chyba że wiedza ale wątpie). Ja się męczyłem przez całe liceum i na zdrowie mi to raczej nie wyszło(a zwłaszcza nie na zdrowie psychiczne)

co ja bym dał żeby nie było internetu

Witam wszystkich.Kolejny wykolejeniec melduje się na pokładzie:)