Skocz do zawartości
Nerwica.com

guzik89

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez guzik89

  1. moja historia:

    Gdy byłam mała wykryto u mnie raka. dawali mi 2 tyg życia. nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić co czuli moi rodzice. ale stał się jakiś cud i jakoś udało się przeżyć. kilka lat temu zaczęły się moje problemy z kręgosłupem, zabiegi, sanatorium.to wszystko działo się do 2004r. a później serce wysiadło. miał być przeszczep ale udało się je uratować tabletkami. w 2006 przerosło mnie wszystko. przedawkowałam leki. do dziś nie umiem odp na pytanie"dlaczego".

    podobno każdy niedoszły samobójca próbuje drugi raz. nie czuję się teraz jak w tedy ale to się chyba zbliża wielkimi krokami. żal mi tylko rodziny, przyjaciół i chłopaka. kocham ich bardzo ale nie umiem sobie poradzić ze swoim życiem. nie umiem się cieszyć chwilą.

  2. jest wsparciem i to wielkim ale ja nawet bym nie umiała mu wytłumaczyć co mi jest. zna moją całą historię ale muszę też sama nauczyć się z tym walczyć

     

    -- 10 lis 2011, 18:12 --

     

    jest wsparciem i to wielkim. ale nie umiałabym mu wytłumaczyć co mnie boli. zna całą moją historię ale muszę też sama nauczyć się z tym walczyć

  3. byłam na spacerze. chciałam to wszystko przemyśleć ale błąkałam się godzinę i myślałam o niczym. nie mogłam zadzwonić do chłopaka bo nie chciałam go martwić, przyjaciółka jest na wyjeździe więc nie odebrałaby tel. dziwnie się czuje. Mirabeleee idź do psychologa. ja jeszcze poczekam ale pewnie wyląduję tam jak będę na skraju swojej wytrzymałości. wieczór...pewnie będzie taki jak przez ostatni tydz...%...byle by szybko zasnąć.

  4. hej dziewczyny:)

    znalazłam dziś to forum i utworzyłam temat "nie wiem co dalej". Świetnie Was rozumiem. Dzisiejszy dzień spędziłam cały w domu. nic kompletnie pożytecznego nie zrobiłam. Czuję że coś rośnie w mojej głowie a ja nie umiem tego ogarnąć. już raz mnie to kiedyś przerosło. Boję się że to wróci.

  5. Cześć

    Mam na imię Olga. Za niedługo są moje 22 urodziny i chyba potrzebuję się wygadać bo to znów wszystko do mnie wraca.

    Mam chłopaka,który bardzo mnie kocha, rodzinę na którą zawsze mogę liczyć,przyjaciół z którymi spędzam dużo czasu, pracę którą lubię. jednak jest coś we mnie co nie pozawala w pełni cieszyć się życiem, ogranicza, przytłacza.

    Moje dzieciństwo to wycieczki po szpitalach ale zawsze wszystko dobrze się kończyło po mimo tego że było naprawdę źle. Jednak pewnego dnia coś we mnie pękło. 5 lat temu przedawkowałam tabletki. nie miałam już siły żyć, uważałam że tak będzie najlepiej dla wszystkich. odratowali mnie i stwierdzili że to cud że żyje. Od tamtej pory wiele się wydarzyło dobrego i złego. jakoś sobie radzę ze swoim życiem lepiej lub gorzej. najgorsze że to wszystko znów do mnie wraca. w głowie myśli samobójcze, zero wiary w siebie i w swoje możliwości, niska samoocena, brak sił. zastanawiałam się nad pójściem do wróżki ale bałabym się że kierowałabym się tym co mi powiedziała. Szukam Boga w swoim życiu ale mi nie wychodzi.ostatnio alkohol pojawia się zbyt często w moim życiu.

    Najchętniej bym się zresetowała i zaczęła wszystko od nowa ale mogę już nie dostać kolejnej szansy. boję się.

×