Witam cała historia zaczęła się rok temu jakoś o tej porze. Zdradziła mnie dziewczyna i powiesiło dwóch bliskich kolegów okres miedzy tymi wydarzeniami to jakieś 3 miechy załamałem się wtedy i popadłem w te objawy w których aktualnie się znajduje. Udało mi się obronić dyplom i poszedłem na wiosnę na studia mgr do dużego miasta. Tam jakoś po kilku dniach wszystkie objawy minęły ładnie zaliczyłem semestr letni i śmiałem się z tego co przeżywałem w okresie jesienno-zimowym:) Pod koniec wakacji poznałem fantastyczną dziewczynę z którą aktualnie jestem jeśli można to tak nazwać, niestety w mojej rodzinie źle się układało i na początku roku akademickiego moje objawy powróciły. Nie śpię po nocy bo poprostu nie mogę zasnąć gdyż jak przechodzać z jawy w sen serce tak mi puka że myśle że zaraz umre, gdy już sie uda usnąć to śpie z dwie godziny i sie budze. Lęki mi się bardzo nasiliły ale przyznam się że zawsze od kąd pamiętam trochę się bałem jak szedłem na ulicy że ludzie się na mnie patrzą na to jak ide jak stawiam nogi. Ostatnio na wycieczce grupowej jak stałem obok profesora to myślałem że tam padnę i zaczne piane z pyska toczyć. Ogólnie to zaczęło się od tego że po prostu nie mogłem się odezwać do ludzi bo się bałem że palne coś głupiego a jak już coś mówiłem to się zacinałem i głos mi drżał nawet miedzy znajomymi. Na dzień dzisiejszy boje sie wyjść z domu nawet do swojej dziewczyny boje sie jechać wiecie teściowie i te sprawy bo te głupie lęki sie tak nasiliły że nie wyrabiam... Pomóżcie mi bo z dnia na dzień jestem coraz większym wrakiem człowieka, nie myślę o tym co robię ostatnio autem w drzewo uderzyłem na szczęście nic poważnego się nie stało taki otępiały się czuje. Nawet na czytaniu książki i oglądaniu telewizji nie mogę się skupić. Jak kłade sie spac i mi wibracja się włączy w telefonie to podskakuje do góry, dziewczynie żeby odpisać na smsa to musze myśleć z pół godz. 8 miesięcy szkoły mi sie zostało ale ja na niczym nie moge sie skupić co mam robić w szkole sie czuje jak bym miał sie zaraz przewrócić nie moge sie na niczym skupić... Chce rzucić szkołe i iść do jakiejś pracy fizycznej może jakoś sie przemoge proszę o zrozumiałe odpowiedzi:)