Skocz do zawartości
Nerwica.com

see_the_light

Użytkownik
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez see_the_light

  1. Olimp, jeśli się po drodze nie potniesz (a nie zrobisz tego bo jeśli byłbyś zdecydowany na taki krok już byś to zrobił nie pisząc na żadnym forum) to wierz mi lub nie, ale przejdzie Ci ;) Też kiedyś rozpaczałem za panną straszliwie i wyszło na to, że straciłem tylko czas i nerwy. Zresztą, kto nie cierpiał z powodu zawodu miłosnego...? I wcale jakoś tak dużo osób nie zostało samych do końca życia ani nie skończyło ze sobą.

  2. Z góry wielkie sorry jeśli powtórzę czyjś post czy nie napiszę nic nowego, ale to dlatego, że nie przeczytałem wszystkich postów w temacie bo po prostu nie mam do tego cierpliwości, wybaczcie ;)

     

    Apropos depersoalizacji to miałem coś dzisiaj takiego w studium na zajęciach. Wszyscy coś tam gadali dyskutowali z nauczycielem a ja siedziałem całkowicie pochłonięty swoimi myślami i tylko tępo patrzyłem się przed siebie, alebo gdziekolwiek trafił mój wzrok i byłem tylko ja i moje mysli. Ja byłem w jednym miejscu a cała reszta w innym... Jakoś nie mogłem poprostu wkręcić się w to o czym oni mówili...

  3. Dobry temat ;)

     

    Daje link do kawałka "guns & bombs & knives" najlepszego dub'owego zespołu jaki kiedykolwiek słyszałem. Ten klimat za każdym razem tak mnie wbija w fotel, że jak sie wczuje to nie ma mnie dla świata :smile: kurde, jakich bym słów nie użył to i tak nie oddadzą tej dusznej i ciężkiej atmosfery, która z jednej strony przyprawia mnie o lekki niepokój, a z drugiej fascynuje i przyciąga do siebie... koniec gadania:

     

    sofa surfers-guns & bombs & knives

     

    Jeśli komuś sie spodoba to polecam cały katalog "Sofa Surfers 'Cargo' [1999]" a bardzo mnie to ciekawi bo przez 2 lata słuchania tej muzyki udało mi się zarazić nią tylko jedną osobę hehe.

  4. Ja podejrzewam, że przez używki a konkretnie przez bakę mi się pogorszyło. Jeszcze rok temu miałem lekkie objawy nerwicy, które nie przeszkadzały mi w normalnym funkcjonowaniu. Zacząłem palić codziennie a w końcowym okresie po 2 razy dziennie i w sumie póki paliłem to było nawet w porządku, ba! nawet bardzo, miałem stres przed pójściem do szkoły to zjarałem i nie było żadnego problemu, jak ręką odjął. teraz nie palę już 4 dni i tak źle jeszcze nie miałem. Żeby bać się wyjść przed dom na ulicę umyć samochód tylko i wyłącznie z tego powodu, że przechodzący ludzie będą się na mnie patrzeć...? Miałem też dzisiaj pójśc po ziemniaki do sklepu ale jednak przerosło mnie to zadanie i schabowego jadłem z chlebem -> tak tragiczne, że aż śmieszne, hehe. Dobrze ze przynajmniej umiem się z siebie śmiać ;)

     

    Narkotyki to wilk w owczej skórze. Teraz mam tak że z jednej strony wiem, że lepiej i zdrowiej juz nie jarać, ale z drugiej strony pragnienie powrotu do normalności jest takie silne, że nie wiem ile wytrzymam, ale czas pokaże jak będzie.

  5. Witam, witam! jako że też jestem lublinianinem to sie wpisze :D Witam tym bardziej, że to mój pierwszy post na tym forum ;)

     

    I tak jak wszyscy chętnie nawiąże nowe znajomości bo dotychczasowych coś mało, heh.

×