Skocz do zawartości
Nerwica.com

zakręcona

Użytkownik
  • Postów

    173
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez zakręcona

  1. zielona miętowa, smiem twierdzic ze Twoj psychiatra plywa po temacie....wg mnie powinnas miec juz sprecyzowana diagnoze. Jednak moze nieche zebys nazywala zaburzenia ktore masz by niesugerowac Ci obiawow(zebys nieutozsamila sie z tym co np przeczytasz co moze spowodowac przeniesienie obiawow) a jemu niezamazywac "obrazu"

  2. owieczny, eee tam zaraz trudny...kto wie,moze zdali sobie sprawe, ze odlegle terminy jednej rozmowy do drugiej sa silnie stresujace. Jak dla mnie to lepiej, ze skrocono okres oczekiwania na rozmowy. Istnieje mozliwosc polaczenia 1+2 rozmowy,nalezy o to poprosic po pierwszej konsultacji.

    Wydaje mi sie, ze dobrze swiadczy o Tobie otwarciebe sie przed psychologiem i mowienia o sobie na rozne tematy(bez barier). Moze to zostac odebrane jako dobra podstawa do rozpoczecia terapii min. grupowej, wgladowej....

  3. alicja_sacro, informacje o laczonych konsultacjach byly na forum pisane nie jednokrotnie, jeden przyklad:

     

    zakręcona Tytuł: Oddział Leczenia Zaburzeń Osobowości i Nerwic - 7F Napisane: 07 lut 2012, 00:12

     

    Pytania, generalnie zaleza od motywacji jaka podasz. Od pierwszej do drugiej rozmowy mija ok.2-3 tyg. Jesli mieszkasz daleko od Kr-owa mozesz poprosic by 2-ga i 3-cia rozmowa odbyla sie w jednym terminie.

     

    jak tam wrazenia po konsultacji??

  4. missgrabelinka, nie jestem lekarzem z tytulem wiec niechce mowic o trafnosci diagnozy jednakze PROSZE Cie bys wziela pod uwage, poszukania pomocy w Krakowie. Jak Ci juz ktos wczesniej wlumaczyl jest to pacowka NFZ, jedyna zreszta w Polsce ktora zajmoje sie leczeniem jak i diagnostyka roznego rodzaju zaburzen osobowosci. Uwazam (niem co inni forowicze nato) ze dla wlasnego dobra, zrozumienia siebie udajac sie tam na kosultacje....chociazby po to, by potwierdzic diagnoze lub ja zmienic. Jest to kompetenta placowka dzieki, ktorej zrozumiesz swoja chorobe/zaburzenie, poznasz siebie na nowo z innej strony....zrozumiesz mechanizmy wg/ktorych teraz "dzialasz" a poniekat Cie przerazaja. Tak zglebiona wiedza pomoze Ci rozwiazac wiele problemow zyciowych. TY kierujesz zyciem a nie odwrotnie(..)

    Ja to tak widze,poprawcie mnie jesli sie myle.

  5. kangurekkk, niezabijaj posłańca :D chcialaś konstruktywnej opini to Ci jej udzieliłam, podalam Ci logistyke tego oddziału co wcale nie znaczy że 100% się ją popieram...mam podobne podejście co do tej kwestii ja Ty ale chcąc się tam dostać swoją mptywacje musisz podeprzeć czynami (idąc tokiem myślenia zespołu specjalistów z 7f) Ja (jak wspominałam) jestem uzależniona "od zabijania"to, też 27 marca jade na siódmą z kolei rozmowe.....

  6. kangurekkk, kiedy ostatnio autoagresywnie sie zachowywałaś?? mogą sie zastanawiać czy niemasz uzależnienia psychicznego działając autoagresywnie. Kite niedawno tłumaczyła jak na 7f podchodzą do osób uzalezionych fizycznie( alkohol itp),psychicznie lub społecznie. Ja byłam szczera, chcialam dać psychologowi na rozmowie kwa-nej pełen obraz mojej osoby i przyznałam się do podejmowanych prób samobójczych.... moje zdziwienie nie miało granic kiedy powiedziano mi, że jestem uzależniona od "zabijania się" W podobnym celu pytano Cię jakie leki bierzesz,z jakiej grupy.

     

    -- 26 lut 2012, 20:57 --

     

    kite

     

     

    Od: 24 wrz 2010, 18:57

    Posty: 1015 nie chodzi o uzależnienie. jeśli zdarza ci się w ciężkich chwilach zwyczajnie upić z żalu, jest duże prawdopodobieństwo że będziesz to robić na 7f. że będziesz tak odreagowywać. po to m.in udowadnianie że przez pół roku przed, potrafisz nie pić

  7. kangurekkk, Na pierwszej romowie prowadzisz "monolog" ktory ma ich przekonac o Twojej silnej motywacji,ewentualnie po tym jak skonczysz spodziewac sie pytan typu...skad sie dowiedzialas o oddziale i takie tam. Jesli masz jakas dokumentacje to wez ze soba. Termin mozesz przesowac na blizszy dzwoniac na oddzial w kazdy piatek(proponuje dzwonic zaraz po 8:00)

  8. alicja_sacro Witaj!

    Ja tez mam mez i dwoje dzieci. Probuje sie sie dostac na oddzial 7f juz od paru m-cy,27 mamrca mam 7-ma rozmowe kwalifikaxyjna z rzedu :? ,moze tym razem mnie przyjma? :D Od dluzszego czasu sie lecze farmakologicznie u psychiatry+terapia indywidualna ale bez powodzenia. Podobno moja jedyna nadzieja na lepsiejsze funkcjonowanie to terapia na 7f. Moja rodzina jak i znajomi(przyjaciele) wiedza z czym sie borykam,sami mnie motywoja to odbycia trapii w Kr-owie. Podobnie jak Ty mialam dylematy czy tam isc czy nie?...jak sobie poradzi moj maz z dziecmi? jak moja nieobecnosc w domu odbiora dzieci? i jak ja zniose tak dluga rozlake z niemi? Jednak doszlam do wniosku ze leczyc sie musze!!! Choroby sie niewybiera ale to kazby z nas podejmuje swiadomie decyzje o jej leczeniu. Chce zyc a nie wegetowac,byc lepsza zona i matka na,ktora moje dzieci niewatpliwie zasluguja. Wyjazd na terapie do 7f nie jest 6 miesiecznym wypadem na urop a formia leczenia sie i to nielatwego,wierz mi to istna charowka intelektualno-psychiczna. Jak juz wspominalam pobyt tam nie uwaza egoizm z mojej strony(zrozumialam to z czasem) a walke o moja rodzine-zycie,siebie....lepsze fukcjonowanie w spoleczenstwie/wg mnie jest sens podjac to nielada wyzwanie.

  9. jutro mam ostatnia rozmowe "rekrutacyjna",nie wiem jakiej odpowiedzi mam sie spodziewac. Moje zdziwienie,zaskoczenie,niedowiezanie temu co usluszalam od Pani psycholog nie mialo granic...pani(..)jest uzalezniona od samobojstw. Grzebalam w necie i nima wzmianki o tego typu uzaleznieniu :D

     

    -- 22 sty 2012, 21:25 --

     

    Jak sadzicie,po takim podsumowaniu mnie jako przypadku chorobowego :smile: ,mam jakies szanse by dostac sie na oddzial 7f??

×