Skocz do zawartości
Nerwica.com

~CZARNA~

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez ~CZARNA~

  1. Witaj biala2, oczywiście ze chce pogadać:) a co to za lek Cital - nie słyszałam o nim, u mnie własnie tez tak mysle że lek przestaje działać, boję się aby nie wróciło wszysko z taka siłą jak kiedyś.....to by było starszne, ale mam nadzieje że moze zmienie lek, lub zweksze dawkę - ile bierzesz Seroxatu? i bedzie O.K.

    Pozdrawiam :lol:

  2. Witam, ja biorę Seroxat od 5 lat, pomógł mi jako jedyny - a nabrałam się wcześniej duuzo różnych leków, dopiero po nim odżyłam - a już byłam na ostatniej rozmowie przed przyjęciem na oddział,stałam się pewniejsza siebie, nic nie było takiego co bym nie mogła zrobić /w granicach rozsądku:)/, urodziałam zdrowego synka, zaczełam studia - teraz mam obronę itp.Zaczął dzialać po 3 tygodniach, na początku było nasilenie choroby - musiał czas czas ktoś przy mnie siedziec w domu....ale potem RAJ...tylko teraz zaczyna cos mi znowu powracać?....organizm się przyzwyczaił?...

  3. Witam wszyskich, jestem nowo przychodzącą, chociaż juz od jakiegoś czasu czytającą:))posiadaczką tej cholernej nerwicy. Zmagam się z nią już od ponad 5 lat - z przerwą do stycznia tego roku - czyli 3,5 bez żadnych objawów na Seroxacie, urodzeniu dziecka i normalnego życia - pomógł mi jak środek błogosławiony, tylko.....czemu to do mnie wraca, nie z taką siłą jak kiedyś /skierowanie na oddział/, ale wraca....czemu....tak was znalazłam......narazie mam jak jadę samochodem, 2 razy w pracy....cały czas biorę Seroxat - zwiekszyłam o pół tabletki i nic....

  4. Witaj :D byłam u lekarza, kiedyś u niego byłam, taraz ze czułam sie tyle czasu dobrze nie mam lekarza prowadzącego, przy poczatkach nerwicy odwiedzialm ich chyba ze 20 i on mnie wysłuchał i powiedział zebym zwiekszyła...teraz musze sobie znależć jakiegoś...ech myślałam że to już nie będzie mnie dotyczyło....przynajmniej przez dłuugi czas:(

  5. Witam wszyskich, jestem nowo przychodzącą, chociaż juz od jakiegoś czasu czytającą:))posiadaczką tej cholernej nerwicy. Zmagam się z nią już od ponad 5 lat - z przerwą do stycznia tego roku - czyli 3,5 bez żadnych objawów na Seroxacie, urodzeniu dziecka i normalnego życia - pomógł mi jak środek błogosławiony, tylko.....czemu to do mnie wraca, nie z taką siłą jak kiedyś /skierowanie na oddział/, ale wraca....czemu....tak was znalazłam..:(....narazie mam jak jadę samochodem, 2 razy w pracy....cały czas biorę Seroxat - zwiekszyłam o pół tabletki i nic....

×