Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mateusz(-;

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Mateusz(-;

  1. Mateusz(-;

    pomocy!

    Takie mówienie nie martw się, myśl pozytywnie potrafią na pewnym etapie tylko wkurzyć i wywołać w nas odczucia, że to właśnie nie zależy od nas, jakby coś przejęło nad nami kontrole. Można wiele czytać jak należy postępować itp ale jak się tego nie czuje w samym sobie to mało to da. A takie myślenie, że jest się jedynym człowiekiem z czymś takim jest błędne, to jest kolejna pułapka umysłu, który każe umartwiać się nad sobą, swoją sytuacją itp, najpierw co bym Ci radził, czego nie musisz czuć żeby działało to nie ufanie własnym myślą, nie identyfikowanie się z nimi, to co przychodzi Ci negatywnego na myśl po prostu w to nie wierz. Już samo to, że w tak młodym wieku zauważyłeś, że coś jest nie tak i chcesz to zmienić jest na duży plus. To co teraz czujesz jest efektem wielu lat życia w napięciu, nie możności poradzenia sobie z pewnymi sytuacjami, takie zwykłe podejście psychologiczne może dać nie wiele bo jak sam wiesz nic nie wyciągasz z takiej pomocy a spróbuj poćwiczyć trochę z tym eft i z emocjonalną jogą( jej opis znajdziesz w "Krokach do wolności") tutaj nie potrzeba wierzyć w to aby zobaczyć efekty na samym początku jej stosowania, a kiedy zobaczysz efekty pracy, wiara przyjdzie sama -- 04 lut 2012, 20:09 -- I też nawet jak się wierzy w różne mądrości psychologiczne to nieraz mało to daje albo terapia taka trwa długo bo ciężko rozmową dotrzeć i uwolnić głęboko zakorzenione emocje, ale pamiętaj, że ze wszystkim można dać sobie radę, potrzeba tylko odpowiedniego podejścia do tego
  2. Mateusz(-;

    pomocy!

    Witaj. Piszesz, że Twój umysł działa przeciwko Tobie, że nie masz nad sobą kontroli, a co jeśli powiem Ci, że Twój umysł Cię nie tworzy, że to tylko narzędzie, które jednak potrafi nieraz dać w kość. Polecam tutaj abyś obejrzał sobie na youtube wypowiedzi Ekcharta Tolle A co do genów, to dziedziczymy pewne matryce zachowań, predyspozycji po rodzicach ale geny same z siebie nie działają, dopiero pod wpływem naszych doświadczeń, postaw jakie przyjmujemy geny mogą się aktywować i powodować jakieś zaburzenia, ale należy pamiętać, że i wtedy da się wszystko cofnąć i uleczyć. Tutaj natomiast polecam wypowiedzi Bruce Liptona odnośnie wpływu genów na nasze życie. Piszesz, że depresje, natręctwa itp to nic w porównaniu z Twoim problemem, ale tak tylko się mówi, i jest to trochę zgubne bo skupiasz się przez to tylko na problemie, jest to jedne z wielu działań właśnie naszego umysłu, który boi się zmian i dzięki takim właśnie przekonaniom utrzymuje nas w miejscu, nie pozwalając na działanie ku lepszemu). To co się teraz dzieje z Tobą to efekt wielu negatywnych doświadczeń, traum itp, wydaje nam się, wtedy, że umysł działa przeciwko nam. Piszesz, że nie masz przyjaciół, zainteresowań itp , spróbuj zastanowić się na spokojnie co jest tego przyczyną, zapewne pojawią się wtedy jakieś odczucia, zamknij wtedy oczy, postaraj się je zobaczyć nie oceniając ich, tylko je obserwuj, a potem zastanów się nad tym, że to tylko odczucie, nic więcej, a co jeśli zastąpisz to odczucie całkiem przeciwnym, pozytywnym, może wtedy tez Twoje działania się zmienią Bo tutaj właśnie trzeba działać. Większość naszych problemów wynika z bierności, zawsze bez wyjątków gdy spotyka nas coś negatywnego, trzeba wtedy spojrzeć jasno na sytuację, znaleźć w sobie wewnętrzną moc i działać. Pamiętaj też, że żadna sytuacja z zewnątrz nie może Cię bardziej zaboleć niż powinna, postaraj się raz dziennie usiąść na spokojnie i odnaleźć w sobie te pozytywne odczucia, pewność siebie, stabilność, wszystko to czego Ci brakuje. Wiem z doświadczenia, że nie jest prosto wprowadzać te zmiany kiedy żyło się ileś tam lat całkiem inaczej, ale wiem, że jest to możliwe i nawet kiedy Twój umysł będzie dawał Ci w kość, to postaraj się wtedy jakby spojrzeć na niego z góry, i uświadom sobie, że to tylko narzędzie, że jest coś wyższego(świadomość), nieograniczonego co daje nam moc aby wszystko zmienić. Możesz też spróbować popracować nad sobą z EFT. Jeżeli masz jakieś pytania to pisz śmiało.
  3. Chciałbym jeszcze dodać (co sam zauważyłem na sobie), że umysł potrafi się bardzo dobrze bronić przed zmianami, wytwarzając różne myśli np: że to nie dla mnie, teraz już za późno, nie ma złotego środka na moją dolegliwość, itp itd. Należy jednak zwrócić uwagę, że to dalej myśli, a co tworzy myśli?, umysł i koło się zamyka. Zauważyłem też jak mózg broni się przed zrzucaniem emocji, stosując emocjonalną jogę, gdy tylko jakiś mięsień zaczyna drgać moja uwaga jest tam kierowana i wszystko ustaje, jednak kiedy moja cała uwaga została kiedyś przeniesiona na coś innego pod wpływem bodźca z zewnątrz to poczułem jak całe moje plecy zrzucają coś dużego, trwało to może kilka sekund aż moja uwaga znów zaczęła kontrolę. -- 25 sty 2012, 00:21 -- To co pisze akademiaeft powyżej mogę potwierdzić na sobie. Kiedy jest się świadomym reakcji organizmu można wiele zobaczyć. Gdy żyje się przez dłuższy czas w strachu, czy to w szkole, pracy, domu itp wytwarzane są wzorce obronne na daną sytuację, organizm reaguje przeważnie lękiem. I nawet kiedy sytuacje miną, świadomie możemy powiedzieć, że przyczyny już nie ma, to dalej będziemy reagować lękiem na podobne sytuacje a nawet na sytuację, które naprawdę nic nie powinny znaczyć. Np: gdy kiedyś byliśmy w jakiś sposób wyśmiewani, to teraz gdy będziemy w otoczeniu ludzi, którzy tylko porostu się śmieją, nasz organizm zareaguję tak jak kiedyś to robił broniąc nas przed atakiem(który faktycznie miał miejsce). Takich sytuacji może być wiele ale należy pamiętać, że to nie jest naturalna rzecz, należy pamiętać, że można coś z tym zrobić, zmieniając swoje życie na lepsze.
  4. Mogę już co nieco powiedzieć jak to napięcie z organizmu schodzi, stosując dopiero kilka dni początkowe ćwiczenia emocjonalnej jogi. Wprowadzając się w drgawki i pozwalając organizmowi aby sam przez jakiś czas "robił swoje", czuję jak pewne obszary ciała(plecy, łydki, brzuch) coś puszczają, jakby uwalniały się od tego. Odczucia, które pojawiają się jak się pozwoli organizmowi na działanie są naprawdę różne, ale wszystkie prowadzą do pozbycia się pewnych rzeczy, które kiedyś nabyliśmy a, które teraz na nas wpływają. Już nawet gdy pracuje samym eft organizm sam wprowadza się w drgawki bez mojej ingerencji ale pod moją kontrolą, tzn mogę w każdej chwili przerwać to co robi organizm. Jednakże najlepiej, jak sam zauważyłem, jest oderwać uwagę od tego co akurat w tym momencie się dzieje z ciałem( co może być trudne), ponieważ nie przeszkadzamy wtedy wyższej świadomości (gdzie wszystko jest przechowywane) w pozbywaniu się "przeszłości".
  5. Witam. To teraz ja podzielę się moimi spostrzeżeniami na powyższy temat Od jakiegoś czasu sam pracuję nad sobą i widzę zmiany jakie następują w moim ciele, postrzeganiu oraz widzę też przeszkody, które stoją na drodze aby całkowicie wrócić do zdrowia. Pisząc o pracy nad sobą mam na myśli eft, poszerzanie swojej świadomości, a tak naprawdę odsłanianie tego co każdy z nas posiada a o czym zapomniał. Pracując z eft nad sytuacjami z mojej przeszłości, nad postawami, które wtedy przyjmowałem po jakimś czasie zacząłem odczuwać bardzo wyraźne fizyczne odczucia, jakby przemieszczanie czegoś w ciele, jakby bardzo zimne "zamrożone" obszary w głowie, pieczenie itp mógłbym długo wymieniać. Jest to oznaka, że coś się dzieje, organizm(układ nerwowy) reaguje chcąc pozbyć się wszelkich emocjonalnych obciążeń. Bardzo ciężko jednak jest mi przypomnieć sobie jakie konkretne sytuacje są przyczynami tego co się obecnie ze mną dzieje. Wielokrotnie obserwuje u siebie jak mój organizm reaguje podczas różnych sytuacji, przeważnie lękiem i nie mogąc przy tym świadomie dotrzeć do przyczyny tych odczuć. I to jest właśnie jedna z tych przeszkód, bardzo często świadomie nie pamiętamy już wielu rzeczy a, które jednak codziennie żyją własnym życiem wymykając się z pod naszej kontroli. Druga rzeczą, która utrudnia pozbycie się tych emocjonalnych obciążeń jest sam umysł, nieraz widzę u siebie jak przepracowuję jakieś wydarzenie nagle zaczyna wyraźnie drżeć jakaś część ciała a kiedy moja świadoma uwaga to spostrzeże drganie niestety ustępuje. Musimy jednak spojrzeć na te objawy trochę z innej strony, jako takie, które są wskazówką dla nas jak krok po kroku dojść do pełnego zdrowia, bo jest to możliwe. Często pisze się tylko o częściowym podleczeniu(szczególnie zaburzeń lekowych, nerwic różnego typu a szczególnie natręctw), dlatego bo sama przyczyna nie została uwolniona, kiedy jednak pozbędziemy się tego co nas emocjonalnie obciąża wszytko wróci do równowagi i symptomy, które kiedyś były znikną bo nie będą miały powodu aby dłużej występować. System tutaj opisany emocjonalna joga uważam, że może być naprawdę świetnym sposobem aby pozbyć się przeróżnych emocjonalnych obciążeń, na pewno warto spróbować i samemu przekonać się na sobie jak to działa, szczególnie, że jest to praca na układzie nerwowym, który w szczególności odpowiada za wszelkiego typu nerwice oraz, że jest to praca nad umysłem nieświadomym, który w przeważającej części kieruje naszym życiem. Przytoczony tutaj opis traumy jest bardzo trafny, wielu ludzi postrzega traumę właśnie jako wojnę, jakieś katastrofy. Jednak dla małego dziecka taką katastrofą może być sytuacja, którą inni, dorośli mogą uznać za błahą. Teraz kiedy kończę moje ostatnie "-naście" lat widzę pewne sprawy całkiem inaczej, świadomie wiem co i jak, jednak to małe dziecko, które kiedyś było trochę zbyt wrażliwe na pewne sprawy cały czas domaga się aby pomóc mu wyjść z tych sytuacji, i wiem, że naprawdę wszystko jest możliwe, a kiedy już naprawdę jest bardzo ciężko to warto uświadomić sobie, że ten stan w, którym się obecnie znajduje nie jest naszym naturalnym stanem, że jest coś lepszego. -- 15 sty 2012, 16:24 -- Chciałbym jeszcze dodać, że tylko od nas samych zależy czy pozbędziemy się całkowicie tego co nas męczy, ja jak pracuję nad sobą to staje się jakby własnym terapeutą, jakbym obserwował z boku moje reakcje, myśli, odczucia, nie raz to bardzo trudne żeby być w pełni bezstronnym kiedy uderza w ciebie tyle rzeczy na raz ale to jest droga do pozbycia się tego. Trzeba wziąć też w pełni za siebie odpowiedzialność, tak naprawdę każda jednostka jest zdolna bardzo dużo przyjąć na siebie i wyjść z tego, wszystko zależy jak się podejdzie do trudnych sytuacji, które nieraz nas spotykają, czy podejdzie się do tego jak do świetnej życiowej lekcji czy jak do dramatu, użalając się dlaczego to właśnie mnie spotkało. Bo co tak naprawdę daje nam takie użalanie się? nic, trzyma nas tylko w tej sytuacji i nie pozwala pójść dalej. hmm co jeszcze, w sumie nie dawno sobie to uświadomiłem, poczułem, że tak naprawdę wszystkie odczucia, których nam brakuje, miłości, akceptacji, bezpieczeństwa mamy już w sobie, szukamy ich na zewnątrz w innych a tak naprawdę w każdej chwili możemy sięgnąć po nie do nas samych, dam taki przykład np kiedy ktoś nas wyśmiewa, czy w jakiś sposób szydzi to możemy spojrzeć na tą sytuację z większą uwagą i wydobyć w nas te odczucia, których w tym momencie właśnie potrzebujemy, wiadomo, że najlepiej to działa jak się to stosuje od razu, a kiedy ma się już bardzo dużo w sobie różnych niemiłych doświadczeń nazbieranych z kilku/kilkunastu lat to często ciężko to stosować bo jakby organizm już sam reaguje lękiem żeby nas chronić i wtedy bardzo ciężko jest świadomie tym sterować ale nie mniej należy tak robić. I jeszcze jedno, tak mi się wydaje, wiele ludzi jak czyta, że jest coś co naprawdę może im pomóc wyjść z ich stanów to jakby nie chcieli w to wierzyć, cały czas stosują inne psychologiczne rzeczy, lekarze, psycholodzy wmawiaja im, że to ciężkie, że to można jedynie podleczyć a ludzie w to wierzą, czują się bezsilni i nie potrafią podjąć działania, ciężko jest nieraz przełamać się, że to jednak od nas samych zależy czy wyzdrowiejemy, sam to niejednokrotnie odczułem na sobie, dlatego właśnie musimy wziąć za siebie odpowiedzialność.
  6. Droga do samouleczenia Witam wszystkich. Chciałbym podzielić się z wami pewnymi informacjami, które mogą się przydać wielu osobą , aby naprawdę wyzdrowieć.(-; Istnieje wiele technik, jedne mniej skuteczne inne bardziej, o których wiele osób tak naprawdę nigdy nie słyszało, przez co zostają skazani na farmakologię i klasyczną psychoterapię. Nie mówię, że powyższe metody leczenia są złe, farmakologia jedynie może dać poprawę na jakiś czas i to wszystko, wyciszając same objawy ale nie usuwając prawdziwej przyczyny. Psychoterapia w niektórych przypadkach może rozwiązać przyczynę ale z tego co czytałem min. na forum wielu osobą nie pomogła. Każdy wybiera własną drogę aby wyzdrowieć i nikt nikogo nie może zmusić do podjęcia takiej a nie innej decyzji. Poniżej podam kilka linków, które pokazują, wyjaśniają metody, które chciałbym przedstawić. http://www.metaeft.com/ http://www.ekino.tv/film,Sekret-The-Secret-2006-Napisy-PL,10242.html Pierwszy link obrazuje ogólnie na czym polega eft, w drugim linku można znaleźć bardzo przydatne informacje o prawdziwych przyczynach wszystkich chorób oraz co najważniejsze skuteczne metody ich wyleczenia, trzeci link zawiera film, który pokazuję jak tak naprawdę powinniśmy kierować własnymi myślami. Tak naprawdę sam człowiek tworzy siebie, swoją przyszłość, i tylko od niego zależy jak będzie żyć, każdy posiada jakąś własną historię, pewien bagaż doświadczeń, niekiedy bardzo przykrych, ale należy pamiętać a przede wszystkim uświadomić sobie, że to nie może w przeważającym stopniu wpływać na obecne życie, teraźniejszość, każdy dzień powinien być nowym rozdziałem waszego życia, jednak większość z nas nie potrafi wyjść po za to, żyje tym co było, myśli tylko o tym czego nie chce a nie myśli o tym czego pragnie. Choroba nie jest naszym wrogiem, choć wielu tak się wydaje, nasz organizm jest tak zaprogramowany, że nie popełnia błędów, a choroba jest sygnałem, że coś jest nie tak, organizm poprzez chorobę chcę nam uświadomić pewien problem, który musimy przepracować, rozwiązać aby powrócić do harmonii, swobodnego przepływu energii. Eft jest bardzo dobrym narzędziem do uwolnienia, usunięcia tych blokad emocjonalnych, nieraz pomaga od razu ale częściej potrzeba trochę czasu aby do końca uwolnić organizm od zaburzenia, jednak należy być wytrwałym i konsekwentnym w działaniu. Na początek to wszytko, mogę polecić jeszcze pewną książkę "Przebudzenie" Anthony de Mello czy wypowiedzi Eckharta Tolle, mamy takie coś jak YouTube to można trochę poszukać.(-; Obaj autorzy trochę filozoficznie podchodzą do sprawy, przez co niektórych może to zrazić , ale osobiście polecam zapoznanie się z ich wypowiedziami. Pozdrawiam.
×