SadSlav

Nie ma czegoś takiego jak Sylwester forumowy

Zazwyczaj o 19:00 ale nikomu nie pasuje dzisiaj więc wpadamy do Van Gogha na 21:00 dopiero. Za tydzień powinno się odbyć wszystko zgodnie z planem.

Dobra, jednak zmiana na 20:00, miejsce bez zmian.

Jutro zbiórka pod pręgierzem o 18:00. Zapraszamy

No i niech będzie. Przynajmniej jestem szczera i nie musze się bać

Jest gdzieś granica pomiędzy szczera a głupia i uprzedzona.

SadSlav, Bardzo poruszyły mnie Twoje słowa. Tak bardzo, że aż wcale. I mam niezły ubaw. Zwłaszcza, że wnioski jakobym cokolwiek sabotowała są wzięte z kosmosu. Nie można tu nikomu przyznać racji, bo zaraz jest się głównym podejrzanym i obrażanym. "Zgadzasz się z nami- jesteś ok. Nie? To jesteś żałosna!" Perfekcyjna grupa wsparcia! xD

Ja się też nie przejmuję Twoimi słowami bo niewiele dla mnie znaczą.

Twój świat jest jeszcze prostszy: pijesz - jesteś alkoholikiem.

Więc może chociaż bez hipokryzji...

Pijecie alko na leki

Nie wszyscy biorą leki

Dziękuję za zabranie głosu przez osoby kompetentne do wygłaszania jakiegoś zdania o naszej, poznańskiej grupie

To już wiemy od kogo wyszły te "rzetelne" informacje.

Jak ktoś chce słuchać osoby, która nie pojawia się na spotkaniach, jest kłótliwa, niesłowna, konfliktowa i ma problemy z nawiązaniem jakichkolwiek zdrowych relacji międzyludzkich, a każdego kto pije piwo nazywa alkoholikiem... To polecam spotkać się z osobą z postu powyżej.

Zresztą nowe osoby jak do nas przychodzą to nie miewają raczej problemów z asymilacją do naszej grupy. Fajnie by było jakby jacyś forumowicze, którzy niedawno dołączyli, wypowiedzieli się jak jest.

Jeśli dla kogoś spotkanie się przy piwie jest szokujące to faktycznie jesteśmy degeneratami Zwłaszcza jeśli chodzi o górną fermentację

I jeszcze słowo do osoby sabotującej zwykłe spotkania: zmień tabletki albo psychiatrę bo jesteś żałosna.

Dzięki wszystkim za głosy.

Na koniec tylko jedno stwierdzenie: jezdę bżydalę

Sobota, godzina 18:00, pod pręgierzem. Zapraszamy wszystkich "starych", "nowszych" i tych, którzy się dopiero zastanawiają czy przyjść

To macie tu na każdą okazję: artystyczne, smutne i wesołe

Chciałbym złożyć życzenia wszystkim poznańskim, znerwicowanym duszyczkom: zdrowych, spokojnych, wesołych, rodzinnych i tylko troszeczkę ubarwionych alkoholem Świąt Bożego Narodzenia. Żebyśmy nadal się spotykali w tak zacnym gronie i trzymali się razem, bo takiego zrozumienia i empatii, jakie mamy wobec siebie, niewiele osób nam będzie w stanie przekazać. Pozdrawiam wszystkich, a nowe osoby zapraszam na najbliższe spotkanie, które zawsze jest zapowiadane z kilkudniowym wyprzedzeniem! :-D

Zostaw moje tasiemce w spokoju!!!!

Super! Proponuję, zbiórkę przed kinem na jakieś 20 minut przed seansem - czyli około 20:40. Pasuje wszystkim?

Jasne, że jest spotkanie ;-)

Zapraszamy wszystkich nowych i tych już z nami "obeznanych" :-P

Wpadajcie śmiało, będzie fajnie :-)

Robimy, a jakże! Sobota, 18:00 pod pręgierzem. Pewnie wybierzemy się nad Wartę, coś wypijemy i podjemy jakieś przekąski ;-)

Zapraszamy i nowych i starych :-)

Hejka :) Mam dwa pytania:

 

1. Czy w sobotę jest jakieś spotkanie?

2. Czy ktoś z Was ludki wybiera się na Woodstock.

 

Będę niezmiernie wdzięczna za info

Całe mnóstwo ludzi wybiera się na Woodstock.

Zawsze można się gdzieś zgadać i wspólnie wyruszyć.

My będziemy startować z Poznania w czwartek :-)

Dzisiaj nie ma zbiórki pod pręgierzem...

Ja mam fantazję, że ktoś mi poda śniadanie do łóżka.

 

No przecież wiesz, że dostaniesz :-)

 

Juz dostala wiec ok

Miałem na myśli coś innego

Nie przeszkadza nam, że nie jesteś z Poznania bo czasami przyjeżdża do nas ktoś spoza Wielkopolski i raczej nie czuje się dyskryminowany. Kłopotliwe za to może być Twoje nachalne podejście do innych osób z naszego środowiska.

Ja mam fantazję, że ktoś mi poda śniadanie do łóżka.

No przecież wiesz, że dostaniesz :-)

Ale to nie jest temat Dzienne fantazje i Nocne zmazy

A pielęgniarka nie zawsze jest sexy kociakiem ze strzykawką.

 

No chyba ze bedzie Ty moja pielegniarka ze strzykaweczka i samym bialym fartuszkiem bez niczego

Chyba niektórzy się wyraźnie zagalopowali w swych nołlajfowskich fantazjach