Skocz do zawartości
Nerwica.com

payback

Użytkownik
  • Postów

    33
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez payback

  1. naprawdę jakbym mogła to wycięłabym wszystko, pomimo blizn jakie mi po tym zostają...

    Dokładnie.. Ja mam termin do dermatologa za miesiąc więc przetrzymasz jakoś ten tydzień ;) Poszedłbym prywatnie ale podobnie jak anka00 nie mam kasy, wymyślanie chorób kosztuje. Był taki czas, że latałem po dwa razy w tygodniu do lekarza za 100zł za wizytę, wycinałem też prywatnie pieprzyk za 300zł + kontrola.. ahhh

  2. Jak przeczytałem pierwszy post kaczanova to pomyślałem, że trafił w samo sedno.

    Mnie oprócz wmawiania sobie różnych chorób męczą właśnie takie myśli. Dla przykładu - jadę autobusem, korki, tłok.

    Myślę sobie, że to wszystko nie ma sensu, takie gonienie do pracy, za pieniędzmi, bo czym są pieniądze w skali galaktyki?

    To, że jakieś rozumne istoty wymyśliły sobie system pieniężny żeby wymieniać, kupować towary? To nie ma sensu..

    Często rozmyślam o kosmosie, to co mnie najbardziej frustruje to to, że nie mogę go objąć umysłem. Takie dziwne uczucie - jest w necie taki film o skali różnych gwiazd czyli że Słońce, potem takie gwiazdy dla których Słońce to ziarenko piasku itd, i gdzie w tym wszystkim człowiek? Jaka nasza rola w tej ogromnej pustce? Jak wielki jest kosmos? I po co w ogóle jest?

  3. Witam, dawno mnie tu nie było, chyba jakieś pół roku.

    Zrobiłem sobie przerwę na diagnostykę ale i tak nic z tego nie wyszło.

    Widzę, niestety, nowe twarze. Piszę niestety bo wiem jak ciężko jest z hipochondrią.

    Dla przypomnienia/informacji:

    Wyczułem coś w śliniance, albo ze samą ślinianką, nie wiem. Nie wiedzą też lekarze - łącznie już chyba z 5-6.

    Miałem usg, biobsję w centrum onkologii a i laryngolodzy też mnie "macali".

    Wg każdego z nich nic tam nie ma.. no cóż cały czas czuję że jednak nie wszystko jest ok ale pomału się uspokajam. Chociaż czasami jest ciężko. Nie cieszę się już życiem, może dlatego, że cały czas myślę o śmierci, o tym że to wszystko się kiedyś skończy..

    I oczywiście żeby nie było nudno wyskoczył mi węzeł chłonny w pachwinie, poleciałem szybko na usg - na szczęście nie budzi podejrzeń, ale nie znika... chyba dołączy do swojego kolegi na szyi który też się trzyma..pozdrawiam wszystkich

  4. Słuchaj, ja z moimi czerniakami byłem u trzech lekarzy w tym u jeden onkologa.. A co do wycinania to np w pewnym prywatnym centrum miałem usuwane laserem (chociaż podobno laserem nie można bo potem nie można zbadać) a tydzień potem wynik. Normalnie czeka się 2-3 tyg. Dobrym wyjściem jest skorzystanie z nowocześnie wyposażonego gabinetu. Musi mieć videodermatoskop, żeby zdjęcia (zbadane komputerowo pod kątem nowotworu tzn kształt itp) można było zapisać a np za pół roku na kontroli porównać. A oczekiwanie na hist to rzeczywiście emocje, ale nie da rady inaczej. Za każdym razem jak zobaczysz swoje znamię to będziesz się zadręczać czy dobrze zrobiłaś zostawiając, bo może lekarz się pomylił..

×