Skocz do zawartości
Nerwica.com

Sotom

Użytkownik
  • Postów

    31
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Sotom

  1. Witam.

    Nawet niewiem od czego zacząć :| Mam 22 lata....chyba o 22 za dużo :(

    Choruje na nerwice od kilku lat już. Niestety wcześniej nie zdawałem sobie z tego sprawy a inni nic niewidzieli u mnie:| Albo może nie chcieli widzieć.....w sumie kto by się tam interesował takimi jak ja :(

    Od jakiegos czasu do tego dołączyła depresja :| Nie mam chęci na nic, nie mam nastroju, nic mnie praktycznie nie cieszy. Nawet to co kiedyś mi dawało dużo radości :(

    Zdecydowałem się pójść do lekarza.....Przepisała mi wpierw Asertin...nie pomógł :( No to mi zmieniła....Dała mi Anafranil i Lerivon :| Brałem to ponad 1,5 miesiąca. NIestety ale pewnego dnia....a dokładnie to wczoraj wszystko upadło :( Moje marzenia.....wiara....nadzieja....legły w gruzach :( Przerwałem te pieprzone leczenie. Zresztą i tak mi prochy nic nie pomagały :( Wyrzuciłem je wszystkie :(

    I już więcej żadnych nie wezme :| Niewiem czy sobie poradze czy nie. Mam nadzieje że tak chociaż pisząc już tego posta mam pocięte ręce :|

    Sam niewiem czemu go pisze :( NIe mam się komu wyżalić ani nie mam nikogo komu mógłbym się wypłakać w ramiona :(

    Nic już nie ma sensu :|

     

    Pozdrawiam Was ciepło :(

     

    Adam....

  2. Myślę co do ciebie, skoro nigdy nie brałeś leków, szukaj innego rozwiązania, rozwiązania dobrego i świadomego dla siebie.

    Tylko wlasnie jakiego? :(

    niechce zacząć brać tych proszków. Boję się. Niewiem jak ja na nie zareaguje :/

    niewiem....ale chyba zaczekam te 2 tygodnie az pójde do tamtego lekarza....Moze on cos poradzi innego :| tylko czy dam rade te 2 tyg...

    Tymbardziej że od piatku bede praktycznie sam w domu.....zupelnie sam....

  3. Dziś byłem u lekarza ( jeszcze nie psychiatry bo muszę czekać 2 tyg :| )

    Przepisał mi narazie Asentrę. Niewiem co o tym myśleć. Powiedział że mam to brać póki nie pojde do specjalisty i najwyżej on(a) zdecyduje czy zmienić czy nie.

    troche poczytałem o tym leku na forum i szczerze mówiąc boję się zacząć go brać :(

    Ale chyba bez leków sobie sam tu nieporadze :( Co myślicie??

  4. Tylko najwarzniejsze nie wchodż w dyskusję

    Ja nigdy nie zaczynałem dyskusji.....Zawsze starałem się nie odzywać...ale są pewne granice....i gdy juz ją przekraczali to nie wytrzymywałem :(

     

    Użyj jednego slowa magicznego

    Tylko że serio ja nie mam za co ich przepraszać...

     

    A gdyby przypadkiem pojawili sie na horyzoncie rodzice

    Oni praktycznie nie mają nic do tego.....nie interesują się w sumie mną.

    A nawet jakby coś mieli to i tak by nic nie zmienili.....

     

    Super z ciebie gość

    Ty też jestes super.....Wielkie dzięki.

  5. Sotom czy masz możliwość zadzwonić do niej...........

    Mam....codziennie rozmawiamy ze sobą. Jak nie telefon to gadu czy skype.

    Ale nie mogę znieść już myśli że niemogę być obok niej. I że niewiem kiedy to nastapi.

    A w domu tylko rodzinka dokłada do pieca. I dlatego nie potrafię sobie dać z tym wszystkim rady tu sam. Wszystko się zebrało naraz.....

    Czasem sam niewiem co mi jest.....czy to nerwica czy depresja czy coś innego. Raz mam napady zdenerwowania i cały się trzęse....raz non stop wyje....a raz po prostu mam doła totalnego i wszystkiego mi się odechciewa....I tak całe dnie :(

  6. Czas goi rany

    Wg mnie czas nie goi ran.....tylko przyzwyczaja do bólu.

    A mnie czas wykańcza....

     

     

    I to jest piękne.Mając drugą osobę o której można myśleć.

    Masz rację.....

    Cały czas myślę.........ale też mysle o tym że nie ma tej osoby tu przy mnie.....że nie mogę sie przytulić ani nic :(

  7. W takim razie staraj się dla tej osoby

    Staram się. Bo gdyby nie ona to pewnie bym już "leżał na dnie" :(

     

    Wiesz, duzo by ci dało, gdybyście sie mogli spotkac raz na jakiś czas

    Wiem.....teraz jest to niemozliwe....i tak myśl mnie dobija....

    I nie chodzi o odległość bo to dla mnie nie ma znaczenia....

     

    Dziekuję za wsparcie....

  8. A rodzice? Nie masz z ich strony wsparcia?

    Własnie nie mam.....bo to m.in przez nich jestem w takim stanie jakim jestem. Więc po prostu nie umiem i niechce z nimi o tym gadać :(

     

     

     

    A ta osoba która o tym wie? Kim jest dla ciebie?

    Kimś cholernie ważnym i bliskim memu sercu....

  9. Nigdy nie brałam żadnych tabletek

    Pare razy wziąłem Alprox.....2 razy.....i czułem się po nim o wiele lepiej. Nie było napadów nerwicy....płaczu.....i nie było myśli. Ale nie chce go brać więcej bo wiem że uzależnia. Zreszta i tak go już nie mam.

     

     

    Tak więc psychoteraputa

    Sam niewiem......jest też kwestia że nikt z rodziny o tym niewie.....Tylko ta 1 osoba o której wspomniałem wcześniej.

    A z rodziną nie umiem i nie chce nawet o tym gadać bo wiem że mnie nie zrozumieją :(

  10. Niegniewaj się na mnie

    Nie gniewam sie.

     

    zobacz temat - dręczace myśli

    Sorki ale nie mogę znaleść tego tematu :(

     

    Jeśli Cię niechcąco zdenerwowalam.

    Nie zdenerwowałaś. Teraz znów jestem w stanie totalnego doła i znowu wyje. Nie umiem nad tym zapanować :(

  11. a mysli wszystkie odganiaj,

    Wiele razy probowałem to robić i nieraz się udaje. Ale na krótko. Później jest tak że wracają i to ze zdwojoną siła.

    Staram się myśleć o rzeczach miłych.....miłych chwilach.....ale najgorsze jest to że później przychodzą myśli że tego nie ma :( I niewiem kiedy będzie. I m.in przez to nieraz miewam napady nerwicy a później niesamowicie wyje :(

    Ale dziękuje Wam że mnie wspieracie. Naprawdę wielkie dzięki.

  12. dlaczego usilnie sam sobie dopasowujesz lekarstwo

    Niewiem czemu....bo nie chce się uzależnić od czegoś...nie chce musieć brać czegoś niewiadomo ile :(

    Sporo czytałem tu na forum o tym własnie i widziałem ze wielu osobom pomógł. Może dlatego....Moze i mi też pomoze. Bo niewiem czy dam rade sam wyjść z tego.

     

    Uśmiechnij się, bardzo cię proszę

    Postaram sie....

  13. No tak , to już mamy ustalony termin.

    W sumie szkoda ze taki odlegly. Myslisz ze w ogole leczenie jakimiś lekami mi pomoże?? Sporo czytałem oraz znam kogoś takiego kto ma podobne stany jak ja i pomógł Efectin. Czy mi też pomoże? I czy już zawsze bym musiał brać jakieś proszki??

     

    Proponuję spotkać się z wieloma super ludżmi na forum.

    Spotkac sie na forum z ludźmi czy ludźmi z forum? Bo jakoś niezrozumiałem :(

  14. Nie wiem czy pracujesz zawodowo, a jeśli tak to napewno przydaloby ci się L-4 , odpoczniesz i nabierzesz sił.

    Nie pracuje. Siedze własnie w domu w którym wcale nie czuję sie lepiej a wręcz gorzej tylko :( A nie mam zabardzo gdzie iść. A dom mnie tylko dobija :(

    Wizyta u lekarza rownież dobrze ci zrobi

    Mam zamiar iść ale muszę czekać na wizyte niestety :(

  15. Mam pytanie - wybacz- czy kiedykolwiek brałeś jakie kolwiek leki ?

    Nie....nigdy wlasnie nie brałem nic.

    Dziś od rana jest to samo. Pustka....dół.....i tylko wyć mi się chce.

    Staram się ale są momenty gdy chce się poddać. Wiem że niemogę tego zrobić ale chwilami czuję taką niesamowitą bezradność :(

  16. po prostu wybacz im w myślach.

    NIektórym naprawde nie da się wybaczyć. A przynajmniej nie teraz...

     

    I powiedz sobie w myślach nie będę dodawał sobie cierpień

    Wiem....ale czasem po prostu już nie daje rady.....coś we mnie pęka.

     

    Wierzę gorąco w ciebie. Proszę.Postaraj się. Proszę.

    Dziekuje za te słowa. Naprawdę bardzo mi pomagacie. :(

    Postaram się jakoś pozbierać....choc będzie bardzo cięzko. Jeszcze raz dziękuje.

×