Witam, od kilku tygodni po prostu boję sie własnego mieszkania. Mniej więcej od 19 do 7 mieszkanie przeistacza się w więzienie dla mnie. Nie wychodzę z pokoju chyba, że do toalety a i tak robie to w rekordowym czasie. Jak tylko opuszczam pokój szumi mi w uszach jest mi gorąco i mam mokre dłonie i stopy. Kompletenie nie wiem jak sobie z tym poradzić. Dodam, że mieszkam z chłopakiem i jak on jest w domu objawy są tylko odrobine mniejsze. To jest czysty lęk, nie strachh, bo to co mnie przeraża nie ma w moim umyśle nawet namiastki formy... Prosze o opinie.
Pozdrawiam