Skocz do zawartości
Nerwica.com

Justynka

Użytkownik
  • Postów

    183
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Justynka

  1. ...jednak im jestem bliżej tych książek cała ta aura się rozwiewa,

    zanika cała ta heroiczna siła i energia do pracy im bliżej

    biurka ze stertą papierów...Confused

     

    No........skąd ja to znam! :roll: Obrona już na apewno na wrzesień (chyba, że wcale), praca w jakiś strzępach, w ogóle bez kształtu i ładu.......... :shock: A miało być tak pięknie :evil: Taką ciekawą pracę chciałam napisać. Na chceniu wszustko się kończy :-|

    Muszę nazmyślać 20 ankiet :shock::mrgreen:

  2. niechodzę do knajp,niechodzę a dziś tak się stało i tak dziwnie :/ i jeszcze taki wstyd.............a ja tak strasznie lubię śpiewac....qrde ponoc pięknie...ponoc..buu

    hehe no i dobrze się stało kobieto, sprawiłaś soim śpiewaniem przyjemność sobie i innym, więc nie ma teraz co płakać. Może ty po prostu boisz się cieszyć i być szczęśliwa? :? .................hmmm ja tak mam np. :mrgreen:

     

    a też wczoraj gdzieś wyszłam wieczorem z ludźmi i to był ostatni raz. Ja to jednak zamknę się w domu albo gdzieś i zostanę tym pustelnikiem. Tak myślę, że to wyjście będzie najlepsze, bo ja zawsze i dla wszystkich jestem "nie taka". Z moim mężem włącznie.

    Nie jesteś "nie taka" Maiev, nie oskarżaj się, miałaś prawo tak zareagować. Ludzie czasem mają dziwne "poczucie humoru", nie mówię o tobie, ale o tym panu, co się o świństwach rozgadał przy stole-może chciał błyszczeć? :roll: Szkoda się przejmować. ;)

  3. Znowu trochę mi zajęło zanim stanęłam na nogach, ale dziś ruszyłam się z łóżka, więc pisze.

    Fajnie,że stoisz na nogach :D Trzeba, trzeba ;) A w Krakowie...........hmmm pięknie, zielono i kwitną bzy! :P Nad Wisłą można opalić buźki, łapki, tudzież coś innego ;) Miłej wycieczki!

  4. ashley nie dziwię się, że masz ochotę jechać na streszczeniu :mrgreen: zwłaszcza jeśli chodzi o potop. Może obrażę uczucia innych, ale myśle, że Potop jak najbardziej nadaje się na przerobienie go w formie streszczenia tudzież filmu :lol:

     

    heh Co mnie z nim łączy? No nic - ot brat mojego męża i do niedawna fajny kumpel, ale widać było-minęło.

    hmmmm no nie przekonuje mnie to jakoś ;) .... "było minęło"...może nie minęlo skoro o tym myślisz. Ale wiesz co? też mnie denerwuje, jak ktoś ciągle "pokątnie" funkcjonuje, kręci, ciągle trzeba się domyślać co też mu na myśli, to jest bardzo męczące i powoduje nieporozumienia. miłego dzionka!

  5. Ale niedawno wyprowadził się ostatnio mój szwagier, którego bardzo lubię i który niby lubi mnie. Nic w tym dziwnego. Tylko przez tyle czasu ja nie wiem gdzie on mieszka

    hmmmm może to nie jest do końca tak, jak myślisz..........ale trochę to skomplikowane, wyprowadził się szwagier....a szwagier wolny jest rozumiem i się lubicie :?: To może by tak szwagra wprost zagadać, bo skoro były odczucia, że lubi, to chyba tak było i może on nie jakoś z premedytacją "ukrywa" ten nowy adres, hę? ;) Oj proszę się jutro jednak pokazać i wyjaśnić sprawę troszkę, chyba że ja jestem nie w temacie :shock::oops:;)

  6. Piotr, Darek, Maiev trzymaliście super, bo było DOOOOBRZE! :mrgreen: Dzięki! Miałam w prawdzie parę momentów w stylu-co robisz głupia wariatko :shock:;) wracaj do domu, ale mi przeszło. Samo spotkanie było miłe :mrgreen::oops:

    Różo! piękny aniołeczek ;) I ja sama dąłączam się do grona czujących się inaczej i nie pasujących do tego świata. Czyli jak widać nie jest nas aż tak mało :P Czasem przekonuję się, że gdzieś są mili, wrażliwi ludzie, którzy czują podobnie do mnie np. wczoraj................ ;) no i oczywiście jak zaglądam na to forum :!: Dlaw WAS ludzie są te komplementy także cieszcie się :mrgreen:;) miłego dnia!

  7. Chciałam tylko komuś (WAM :?: ) powiedzieć, że jutro czeka mnie coś jakby spotkanie z płcią przeciwną i straszne mam nerwy z tego powodu :oops: Nie wiem co zrobić, żeby było sympatycznie...zupełnie się na ty nie znam :shock::roll: Powtarzam sobie ciągle: to nie jest RANDKA, to nie jest RANDKA, to nie.........................ale to nic nie daje :? No ale to naprawdę nie jest randka :evil: Potrzebuję wsparcia (czyt. kopa w du** :mrgreen: ) Pozdrawiam, trzymajcie się Wszyscy! to dużo dla mnie znaczy, że mogę pisać tu, na tym forum... :cry:;)

    On tego nie przeczyta, bo komp mu siadł :mrgreen:

  8. Opanowałam nerwice do tego stopnia że nie musialam dzisiaj wypijać już butelki melissy tylko sama o "zdrowych trzeźwych" zmysłach poprowadziałam zajęcia Very Happy Jestem z siebie dumna. Jednak sie da Wink

    Ściskam Was mocno wszystkich a popołudniu lece na basen. Uwielbiam jak sie dobrze czuje...mam nadzieje żę was pogoda też tak pozytywne nastraja...pa pa kochani..

    Jak czytam takie posty to się uśmiecham i mi lepiej, fajnie Makcia sobie radzisz :D Byle tek dalej :!:

    Ja dziś wygrzewałam się na rynku mojego miasta i cieszyłam się nicnierobieniem, tzn. myślałam tylko, ale tak pozytywnie-lubię to :D

     

    [ Dodano: Dzisiaj o godz. 12:54 pm ]

    ostatnio to mi nic nie mija. jak zwykle o tej porze roku (dziwne) dopada mnie depresja. Skradała sie podstępnie już od dawna i chyba przyszła i nie chce mnie opuścić. Tak mnie lubi. Confused Ja jakoś nie podzielam tej sympatii.

    Też mam podobnie, wiosna baaa! lato idzie, a ja reaguję huśtawką nastrojów, ryczeniem, nerwami. Może to ma związek z tym, że w środku jest ciągle jeszcze ciemno, pusto i zima :?::-|Maiev może to przejdzie...napij sie hmmm meliski :mrgreen: Nie, żartuję wszyscy ostatnio o melisce, ale to na nerwy bardziej, ale może dziurawiec-to podobno na depresję i słonka łyk duży! :P Musi być dobrze.

  9. wnioski końcowe to nie taka trudna sprawa. Straszy

    tylko na początku. Podsumowujesz co wyszło Ci w wynikach badań,

    co się potwierdziło a co nie. Czego nowego dowiadujemy

    się na podstawie Twoich badań - co byś zalecała, proponowała

    by zmienić w zastanej rzeczywistości do której odnoszą się badania...

    No bardzo mądre wskazówki, sama z nich skorzystam, jak przyjdzie co do czego :mrgreen:

    Justynka nie płacz, może ktoś ci to objaśni.

    No jedna fajna koleżanka ze studiów przesłała mi próbkę swoich badań :shock: jestem pełna podziwu jak ona to wymyśliła. Nie rozwiało to moich wątpliwości wszystkich, ale to zawsze jakaś podpowiedz :-|

    Pozdrawiam Was! ;)

     

    [ Dodano: Dzisiaj o godz. 10:15 am ]

    Wczoraj wzięlam się i z wielkim bólem przeanalizowałam 2 pytania ankietowe :roll: no.......prawie. No ale to dopiero jakieś 70 ankiet, a reszta???? :shock::-| muszę się chyba bardziej zmobilizować :mrgreen: hehehe jakoś mi się nie spieszy :twisted::shock:

  10. kurde mówisz żę podwójną co? hmmm piję meliskę, ale nie podwójną ;) może trzeba podwójną. Persen i tego typu leki-zioła nie na wiele się przydają jednak :( To wszystko jest za bardzo nasilone, nakręciłam się jak normalnie nie ja :shock::oops:

  11. Cześć! przesyłam wsparcie dla wszystkich cirpiących z powodu smutków i cierpień cholernego życia ehhhhhhh :evil: Czasem szystko sie pierd***, a potem nawet jak jest lepiej, trudno się cieszyć. Nie wolno się poddawać jednak :-| Od nocy jestem cała w nerwach, już dawno nerwica mnie tak nie męczyła....no ale cóż, takie tego uroki-nie znasz nocy ani godziny :roll: Myślę, żeby pobrać sobie jakiś Xanaks, ja-przeciwniczka leków :shock::(

  12. yyyyyyy chyba ci nie pomogę :shock: Jeszcze do tego nie doszłam :roll: Ty..............a może spróbuj po prostu jedno i to samo na rózne sposoby napisać :mrgreen: Tzn. wiesz o czym mówię-polać wodę trochę, jak już nie wisz co pisać :?:shock::oops: eeeeeeee chyba głupio gadam ;)

    Ja już prawię płaczę nad badaniami, bo nie umiem tego obliczać :cry:

  13. Witaj! Dzielnie walczysz kobieto ;) Tyle lat!! Nie jest lekko wiem, na każdą zmianę, poprawę samopoczucia i wmiare normalne funkcjonowanie trzeba ciężko sobie zapracować. Nerwicę mam od dzieciństwa i prawie nie wiem jak to jest normalnie-spokojnie żyć, czyli bez tego ciężaru......

    Pisz tutaj zawszeGardenio, gdy bardzo ci żle. Życzę wszystkiego dobrego i nie poddawaj się :!: A alkohol......hmmm faktycznie czasem pomaga, ale tylko doraźnie i jest złudny, podobnie jak leki. Bądź ostrożna. Pozdrawiam!

  14. pani psycholog stwierdziła dziś że nie pasuje do grupy...bo mój wiek jest nie odpowiedni bo w tym wieku<19> ludzie nie są w stanie zmienić swojej psychiki....No to k..wa kiedy są w stanie?....

    Właśnie! Coś ta pani psycholog nie fajnie się zapowiadała, więc może to i lepiej, że nie przyjęła cię do tej grupy. Z drugiej strony, to trochę diwne co powiedziała :shock: Być może w wieku 19 lat psychika nie jest jeszcze aż tak trwale ukształtowana, ale to nie znaczy, że nie mozna już zacząć działać!! :roll: Ba!! może właśnie trzeba zacząć coś zmieniać, póki jeszcze jest czas. A ty Darekmasz jeszcze czas i to jest najważniejsze myślę. Nie poddawaj się!

    potem mialem niby zawał ale przeszlo...ech co za dzień....

    hehe :lol:

     

    [ Dodano: Dzisiaj o godz. 7:26 pm ]

    Cholerne życiowe decyzje. Nie cierpię ich. Jak podjąć dobrą decyzję kiedy człowiekiem kieruje głównie strach? Heh Oto jest pytanie! Confused

    Zgadzam się z tobą :mrgreen: cholerne życiowe decyzje :evil: Skąd ja mam wiedzieć co jest dla mnie dobre, z co złe :?::?: I jaką cholerną decyzję podjąć :?::shock: Nie wiem!!! Niczym dziecko................ :oops:

  15. Witam! ja myślę, że nerwica jest "mistrzynią" w produkowaniu tak przeróżnych, nieprawdobodobnych objawów, że aż trudno w to uwierzyć :shock: Wysypka jak najbardziej może (choć nie musi oczywiście) być jednym z objawów nerwicy, obrzęki pewnie też. Ale wydaje mi się, że nie należy rozstrzygać czy kolejna pojawiająca się dolegliwość to rak, czy objaw nerwicy, ale raczej zastanowic nad tym co te symptomy produkowane przez nasz ciało mówią nam o nas samych. ;) Pozdrawiam!

  16. No ja podobnie mam ankietę i podobnie póki co 80 ankiet, aleeeeeeeeeeee....................niestety spora część odpadnie, bo to czegoś brakuje, a to nie ta osoba, bo to żarty sobie porobili itp. :roll: Nie wiem jak zabrać się do wyciągania wniosków :x pozdrawiam! ;)

  17. Mój dzisiejszy dzień zaczął się............... z rana :mrgreen: Mój wspaniały 3-letni siostrzeniec, który był u nas na "nocnym biwaku" :roll: o piątej włączył syrenę i tak ją darł, że ze spania nic nie wyszło. Uspokoił się dopiero jak mu puściłam holly dolly song :twisted: Uwielbia to :roll:;) A ja jak to słyszę..................ehh :mrgreen: Miłego dnia wszystkim :!:

  18. Ja już tak próbuję sie obronić 5 rok Crying or Very sad i chyba dam sobie spokój

    I bardzo dobrze, że próbujesz :!: Ktoś mi niedawno opowiadał, że jego znajoma (ach! te ploty :roll: ) obroniła się właśnie po jakiichś 5 latach-wreszcie się udało. Najważniejsze jest to, żebyś się nie poddawała-to jest trudne oczywiści :-| sama mam z tym problem, ale.............może warto ;)

    A na końcu doszedłem do wniosku że to wszytsko to wielki "pic na wodę i fotomontaż"

    Dobre określenie :mrgreen: Bardzo trafne :lol:

    Badania zrobione, wyniki w trakcie obróbki, teoria prawie nie tknięta...

    Ja mam trochę na odwrót-teoria niby jest, metodologia owszem, badania..............bleeee jak się do tego zabrac :?::evil: Zastanawiam się Tygrysko :D czy robisz indywidualne przypadki, czy ilościówkę..............a może jakieś inne hmmm typy badań :shock::smile:

    Cholerka - widać że od pół roku nie udało mi się przeczytać żadnej porządnej książki - słów mi brakuje, zdania nie mogę sklecić. Normalnie wtórny analfabetyzm. Confused

    Oj, nie widać, a poza tym pisząc na forum można się trochę podszkolić, także w ortografii-zresztą mojej pięcie achillesowej :-|

  19. W temacie dla maturzystów pojawiły się westchnienia studentów :D A ponieważ sama mam serdecznie dość poprawiania przypisów i oglądania pie***ch ankiet :mrgreen: , zakładam nowy temat :!: Wpisujcie się wypaleni studenci, wieczni studenci, magistranci......porady mile widziane ;) pozdrawiam!

    P.S. Obrona chyba po wakacjach :? ehhh......................

×