Witajcie,
Jestem nowa ale bardzo się cieszę że znalazłam "TO" forum. Wprawdzie nie wiem czy mam nerwicę ale od pewnego incydentu ( arytmia-puls220 ) zaczęłam się potwornie bać śmierci Mam dwójkę malutkich dzieci ( 2 latka i 1 rok) i strach że mogłabym odejść mnie paraliżuje. Do tego stałam się okropną hipochondryczką i w każdym nawet najmniejszym bólu lub dolegliwości doszukuje się najgorszego. Najbardziej pomaga mi "wygadanie się" i słowa otuchy więc myślę że wile razy obecność na forum mi pomoże.
Dziękuję że jesteście :*