Skocz do zawartości
Nerwica.com

ddd

Użytkownik
  • Postów

    125
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez ddd

  1. Lukasz5676754 - Obawiam się, że sprawy o których piszesz mogą wynikać z psychiki, dlatego postawiłabym przede wszystkim na wizytę u psychiatry, tak jak doradza Ci już Psychotropka wyżej. Zapewne większość z nas, nerwicowców ma podobne objawy, a nic nie stoi na przeszkodzie abyś kontynuował swoje wizyty, ale jednocześnie poradził się psychiatry.

  2. PRZEDTEM nosiłam Tranxene w torebce na wypadek napadów lęku.

    TERAZ jako pierwszy przepisano mi właśnie Escitalopram Actavis. 1 x dziennie. Chryste, co za trauma! Wszystkie objawy uboczne z ulotki! Omamy, zwidy, natrętne obrazy, delirka, zawroty głowy nawet w pozycji leżącej, koszmarne noce, pocenie się, bóle mięśni i niekontrolowane odruchy np. gałek ocznych, walenie serca, źrenice jak u ćpuna, 4 dni bez jedzenia... Aż wzywałam karetkę! Pasów i kaftana tylko brakowało. Wytrzymałam 4dni x 1tabl i 2dni x 0,5tabl. i wyrzuciłam do kosza! Zero SSRI!!!

    Niestety pierwsze 2 tygodnie na Escitalopramie nie są przyjemnie, ale jak to SSRI - działanie pozytywne dostrzega się po minimum miesiącu stosowania, skutki uboczne od razu - trzeba się przemęczyć, bo to minie.

     

     

    Czy jest tu ktoś, kto skutecznie odstawił Escitalopram i chce mi o tym opowiedzieć?

    Biorę od roku dziennie 15 MG no i w sumie, trzeba by się zaczać zastanawiać co dalej ;) więc chętnie poczytam jak to u Was było.

     

     

    Zawroty głowy o których piszecie równiez mam, jak zabraknie mi tabletek i dzień-dwa nie biorę.

  3. Asiu, bylam uzalezniona równiez od alprazolamu, ostawiłam to gówno, niestety dopiero po iluś podejściach mi się udało. Musiał się rozpaśc mój związek czego panicznie się bałam, psychiatra straszył mnie detoksem i chyba te czynniki w naciskiem na pierwszy były mi potrzebne, bo był to związek bardzo toksyczny. Nie polecam pod zadnym pozorem odstawienia z dnia na dzień, straszne efekty uboczne, straszne. Odstawiłam w końcu jakies 8 miesięcy temu zmniejszając dawke dosłownie po okruszku. Próbowałam równiez odstawić przy alprazolamie z przedłużonym czasem uwalniania - Neurol SR, mam ogromne luki w głowie, tym bardziej z tego okresu, wiec nie pamiętam czy na tym czy na tym mi się ostatecznie udało. Brałam od tego czasu dosłownie kilka razy malutkie dawki. Efekty odstawienne są niestety nieuniknione.

  4. Agorafobia byla u mnie skutkiem emetofobii. Chodziłam na terapię poznawczo-behawioralną indywidualnie przez kilka miesięcy, od roku biorę leki od psychiatry i zamiast kilku ataków dziennie, mam jeden, kilka, czasem wcale miesięcznie. Polecam więc i wam taką drogę..

    Moge od razu powiedziec, że wykrywałam u siebie mnóstwo chorób, od tego wszystkiego bardzo bolał mnie brzuch, lekarka mówiła, ze z nerwów, ja chodziłam na badania wiedząc lepiej. Wszystko niemalże mineło. Nie żyłam własciwie, dziś żyję normalnie.

  5. Na prawdę Wam dziewcxyny polecam leczenie. Sama cierpię na emetofobie, jeszcze rok temu miałam codziennie kilka ataków, teraz miesiącu mam jeden, dwa..czasem w ogóle. Chodziłam kilka miesiecy na terapię indywidualna poznawczo-behawioralną, do psychiatry, nadal biorę leki. Byłam uzalezniona od leków, i z tym się uporałam.

    Jeżeli chodzi o imprezy.. alkoholu nie piję w ogóle -bo nie chcę, jest mi on niepotrzebny. Nie wychodziłam z domu właściwie w ogóle, miałam kolejną fobię - lęk przed lekiem, czyli poniekąd lęk przed wyjściem, niemalże każde kończyło się biegiem do domu. Jak musiałam dostać się gdzies dalej, np. na terapię czy do psychaitry bo to były w sumie jedyne moje wyjscia to taksówkami, tramwaj był moim koszmarem.

    Życzę Wam dużo siły w walce! Nie poddawajcie się!

  6. ddd nie pomagaja ci leki?ja probuje odstawic ale ciezko mi idzie troche mi pomogly odczuwam jeszcze lęki ale juz nie takie jak kiedys.gdzie chodzisz na terapie poznawczo b ?

    Nie wiem czy pomagają mi leki, czy terapia, czy jedno i drugie, ale jest lepiej. Oczywiście nadal miewam lęki, nadal mam ataki paniki, nadal mam depresję ALE znacznie rzadziej mi się to zdarza, żyję w końcu. Może nie jest to życie na zajebistym poziomie, ale udaje mi się zazwyczaj normalnie funkcjonować. Kiedyś gdzie nie wyszłam to uciekałam do domu, w końcu przestalam wychodzić w ogóle, teraz wychodze wszedzie, nawet ostatnio bylam w krakowie, wrocławiu, w kinie, jedynie z basenu uciekłam i raz z galerii handlowej, sadzę ze to dobre wyniki jak na tak krótkie leczenie.

    Chodze na terapię do pana Huberta Czupały na ul. Matejki

    Co do ostawiania leków... Ja nadal żrę alprazolam, ale pomaga mi on żyć, wiec trudno, niech mam ta swoją połóweczkę dziennie. Dpo tego escitil 15mg+trittico CR

  7. pozostalo mi chyba zrobic przeswietlenie glowy bo ja juz nie wiem w czym tkwi przyczyna..................

     

    no właśnie - dalej nie wierzysz że to nerwica, dalej szukasz innej przyczyny :cry:

    Ależ ja miałam to samo, wrzody żołądka, jelito wrażliwe, srutututu, lekarka mówiła że na tle nerwowym, jaaaaasne. Nic sobie nie dałam powiedzieć, poszłam do psychiatry, biore leki, chodze na terapię - bóle brzucha jak ręką odjął.

  8. Wczoraj napisałam maila do pani psycholog. Poradziła mi, żebym wybrała się na terapię ale, żebym też udała się do psychiatry bo on może wypisać mi leki, które będą chyba konieczne. Mam się zgłosić na izbę przyjęć szpitala neuropsychiatrycznego, jestem tym przerażona...

     

    Jak u was reaguje otoczenie na waszą przypadłość? Mówicie komukolwiek o tym? Bo ja staram się nikomu nie mówić bo i tak nikt nie zrozumie...

    Ja chodzę prywatnie, więc nie wiem jak to jest ze szpitalem neuropsychiatrycznym. Nie mówię nikomu, wie chłopak jedynie, po części tata.

  9. A wcześniej nie wychodziłeś z domu? Jak to? Aż tak...? :(

    W końcu zaczęłam mieć prócz emetofobii agorafobię, straszny lęk przed lękiem, bardzo często tak się dzieje. Co gdzies wyszłam to musiałam natychmiast wrócić w panice do domu, tu czułam się od razu lepiej, po pewnym czasie bałam się gdzies wyjść, bojąc się ze dostanę ataku paniki - błędne koło.

  10. Zazwyczaj początku stosowania lub przy zwiększaniu dawki podaje się benzo, wiec zapewne Twoja babcia ma je brać codzinnie przez jakiś okres czasowy? Tylko w sumie dziwne, że nie dostała Neurolu CR.

    Ja swoje początki z SSRI wspominam baaaardzo ciężko, wiec to pewnie po nich takie objawy, nie po alprazolamie.

    ALE mogę się mylić.

×