no mam . udam sie do terapeuty napewno ... mam nadzieje ze mi pomoże to ogarnąć.... i zrozumieć pewne rzeczy...bo nie mam żadnych lęków żeby do terapeuty iść przynajmniej tyle
no to rozumiem... tylko nie moge poprostu ogarnac tego ze zachowuje sie normalnie nie wkurzam sie itp a to mnie tak ciagle boli ...to wszystko siedzi w głowie
do MIKA. ale dlaczego jak wstaje odrazu mnie to wszystko tak boli? na całym ciele czuje pieczenie od głowy aż po nogi i w gardle mnie ściska ale w miarę delikatnie jestem tak rozbity ze masakra i muszę przeżyć dzień za dniem w pracy
MIKA.... dzięki za info dziś sie w miarę zaczolem czuć... lepiej nie wiem ile tak będzie ale zawsze coś... pozdrawiam cie ... a psychologa z chęcią odwiedzę nie nie razi mnie w ogóle żeby do niego iść....