Skocz do zawartości
Nerwica.com

Khaun

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Khaun

  1. Hmm moze cos w tym byc. Pomyslalem teraz o kontaktach z osobami 'wazniejszymi' i wydaje mi sie, ze tam rzeczywiscie wszystko wyglada inaczej i nie ma tej chorej sytuacji. Chociaz wg mnie powinno byc troche inaczej, latwiej powinno sie rozmawiac ze 'slabszymi' (chociaz znajomych z ktorymi sie spotykam szczegolnie za takich nie uwazam) niz z ludzmi z jakas tam juz renoma bo przy tych pierwszych powinien byc pelen luz, przy tej drugiej grupie niby tez, ale z reguly ciezej jest mowic do kogos do kogo ma sie wiekszy szacunek.
  2. Jest taka dosyc nietypowa sprawa. Bedac w towarzystwie, najlepiej zobrazuje to przyklad 3 osob (ja + 2 kolegow) gdy rozmawiamy rzadko ktorys z nich zwraca sie bezposrednio do mnie tylko do innej osoby, a to ja najczesciej z reguly najwiecej mowie i podtrzymuje rozmowe, ot taki paradoks. Czym to moze byc spowodowane? W w/w sytuacji nie chodzi o to ze mi jest z tym zle czy cos bo nie jestem zadnym wyrzutkiem, mam poczucie wlasnej wartosci oraz pewnosc siebie tylko o to ze mnie to najzwyczajniej w swiecie wkurza. Czasami sobie mysle ze to moze dziala w druga strone, ze dla tych z ktorymi sie spotykam jestem z 'wyzszej polki' ale to troche nieskromne Niby ja ustalam rozne wypady, a jak ktos chce cos zorganizowac to do mnie. Wiec w czym tkwi problem?
×