Na poczatek chcialbym sie przywitac :)
Mam 27 lat i na nerwice lekawa cierpie jakies 6 lat.Moj stan oceniam na dobry:)a nawet moze i lepiej nie ma porownania z tym co dzialo sie na poczatku.
Oczywiscie jestem na lekach Alventa i fluanxol dzialaja spoko.Ogolnie jestem wesoly mimo moich dolegliwosci bo wiem ze po ciezkim dniu nadejdzie dobry nigdy nie jest idealnie wiec trzeba sie z tym pogodzic.
Dlaczego zajrzalem na to forum i postanowilem napisac?
Glownym powodem okazuje sie ze moze poznam jakos mila i sympatyczna dziewczyne bo kto nie lepiej nas rozumie nerwicowcow niz my sami:)
Dlatego zachecam kobiety ktore mysla podobnie jak ja do pogadania a nawet poznania sie:)Jestem z okolic Lublina
Pozdrawiam serdecznie