hej nerwusy i nerwuski
jestem nowa na forum. zdecydowalam się dołączyć zaraz po tym, jak obejrzałam w 'pudełku' program na temat nerwic i objawy fobii psychicznej zabrzmialy mi jakoś znajomo zdałam sobie sprawę, ze chyba cierpię na tą nieciekawą przypadlość. dopadło mnie to chyba rok temu , keidy przeprowadziłam się do Anglii i juz od początku ciężko było mi się wbić w zupełnie inną mentalność Anglików, doszła jeszcze mała presja życia jako obcokrajowiec... Hmmm... od jakiegoś czasu czuję na sobie jakąś presję spojrzeń osób dookoła mnie, jakbym była obserwowana, oceniana, jakby ludzie wokół mnie mieli mnie za jakąś dziwaczkę albo wariatkę
nie wyobrażacie sobie jak mi ulżyło, kiedy znalazłam to forum i uświadomiłam sobie, ze nie jestem jedynym nerwuskiem, który próbuje walczyć z tym problemem:) co prawda nie mam jakichś specjalnych fizycznych objawów jak kołatanie serca, biegunka czy wymioty, ale strasznie się spinam, czuję, jak twarz mi momentalnie kostnieje i przytłoczona, jakby przynajmniej 3 Pudzianów wzięło sobie mnie za ławeczkę. w każdym razie czuję, ze coraz bardziej zamykam się w sobie i nie przypominam osoby poza pracą: radosnej, uśmiechniętej i strzelającej humorem.
przeczytałam rady martusi i jej wizualizacje na temat wody, i chociaż jeszcze nie miałam okazji ich zastosować, mam zamiar wypowiedzieć wojnę tej nerwiczce:)
pozdrawiam wszystkich kompanów na polu bitwy, razem na pewno nam się uda