Witam Wszystkich
Potrzebuje porady. Co roku mój partner w okolicach czerwca do sierpnia staje sie dziwny. Olewa mnie, mało ze mną rozmawia, mam wrażenie, że nie słucha tego, co do niego mówię. Staje sie mniej czuły, przestaje sie przytulac. Mam wrażenie, że sie ze mna męczy. Ma dylematy, co do bycia ze mną. Tak, jakby zapominał o mnie co roku na jakis czas. mało wtedy rozmawiamy. Ma 30 lat ja 28. Kiedy chce o tym rozmawiac, on mi mówi, ze coś wymyślam. juz 3 lata ta sytuacja sie powtarza regularnie. zauwazyłam juz tegoroczne objawy i zaczynam sie bac. co mam zrobic? Co to jest? Kiedy ten kryzys mija, jesteśmy szczesliwi i jest dobrze. Mój meżczyzna zmienia sie o 180 stopni. Poza tym żyje sie anm dobrze. Rok temu zniknęłąm na prawie miesiac. Widywał mnie sporadycznie. Ta sytuacja bardzo mnie bolała i wolałąm się z nim nie spotykac. Zerwał ze mna i zaraz na drugi dzień przepraszał za to mówiac, że nie moze beze mnie zyc. poradzcie mi, co to jest. To powtarza sie regularnie. Bardzo zle to znoszę. Boje sie juz teraz tego, co nadchodzi. POMOCY
