Przesadnie wrażliwy nie jestem, kiedyś pisałem tutaj w sprawie mojej byłej partnerki która miała podobne problemy jak ludzie w dziale "depresja" (ale poprosiłem moderatora, żeby wykasował te tematy) - miałem okazję przeczytać kilka publikacji na temat tego zjawiska, porozmawiać z "fachowcem", ale to starej dzieje - moją byłą partnerkę "puka" teraz ktoś inny - a po jej depresji nie ma śladu - no co za nie fart...hehe, nie ważne.
Życzę wam wszystkim abyście się uporali ze swoimi problemami, jestem przekonany, że to tylko kwestia czasu. Spełnienia marzeń i w ogóle wszystkiego, wszystkiego najlepszego ! :-) Pamiętajcie, złe sytuację nas kształtują - żadna siła tego nie zmieni. :)