-
Postów
271 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez skalamax
-
-
-
-
Dziś sobota, odpoczywam po ciężkim ale owocnym tygodniu.
Co mi dziś sprawiło radość?
To:
http://www.efilmy.net/film,15682,Bagdad-Cafe-Out-of-Rosenheim-1987-Lektor-PL.html
Jak chcecie obejrzeć, to trochę cierpliwości trzeba. Nacisnąć "oglądaj film z limitem", poczekać aż reklama sama się zamknie, nacisnąć "Close Ad and Watch as Free User", szybko zamknąć okienko z uruchamiającą się reklamą, następnie nacisnąć "Start video now" i ewentualnie znów zamknąć szybko okienko z otwierającą się reklamą (nie zawsze się otwiera drugi raz) i znów "Start video now". I zaczyna się film. Dla mnie zawsze cudowny na poprawę nastroju.
Pozdrawiam wszystkich. Dawno tu nie zaglądałam :)
-
Trójki słucham. Czekam na lepsze czasy.
-
Trójki słucham. Czekam na lepsze czasy.
-
U mnie powoduje szybkie zaśnięcie, ale następny dzień... jakbym w ogóle się nie obudziła..
Głowa ciężka, jakbym pływała w oleju. Nie sprawdził się.
-
U mnie powoduje szybkie zaśnięcie, ale następny dzień... jakbym w ogóle się nie obudziła..
Głowa ciężka, jakbym pływała w oleju. Nie sprawdził się.
-
ogólnie słabo.
uff.. wyżaliłam się.
-
ogólnie słabo.
uff.. wyżaliłam się.
-
linka, jestem w sumie po ośmiu latach terapii. Póki co - nie planuję wracać na leżankę. Ale nie wykluczam oczywiście.
Mam nadzieję, że jak mi się w życiu lepiej poukłada, to zapomnę o terapiach, Seronilach itp :)
-
linka, jestem w sumie po ośmiu latach terapii. Póki co - nie planuję wracać na leżankę. Ale nie wykluczam oczywiście.
Mam nadzieję, że jak mi się w życiu lepiej poukłada, to zapomnę o terapiach, Seronilach itp :)
-
Hm.. połowa zdjęć mi się nie otwiera... Tak ma być czy coś źle robię?
-
Hm.. połowa zdjęć mi się nie otwiera... Tak ma być czy coś źle robię?
-
Jestem na Seronilu od ponad dwóch (hm.. czy trzech?...) lat z przerwami. Dla mnie bomba. Jak mogę, to odstawiam, jak już nie daję rady, to z powrotem wracam. Nigdy nie przekroczyłam dziennej dawki 40 mg. Działa zawsze niezawodnie. Nie wiem tylko, czy nie nadwątlił mi trzustki, bo ostatnio notuję podwyższony cukier we krwi.
-
Jestem na Seronilu od ponad dwóch (hm.. czy trzech?...) lat z przerwami. Dla mnie bomba. Jak mogę, to odstawiam, jak już nie daję rady, to z powrotem wracam. Nigdy nie przekroczyłam dziennej dawki 40 mg. Działa zawsze niezawodnie. Nie wiem tylko, czy nie nadwątlił mi trzustki, bo ostatnio notuję podwyższony cukier we krwi.
-
Gdzie można poznać ludzi na poziomie? Myślałem o jakichś kołach zainteresowań, ale praktycznie wszystko jest dla osób poniżej 18 r.ż
Kursy odpadają, bo to jest niemały wydatek, a internetowe znajomości mnie nie interesują.
Dobrym miejscem byłaby jakaś społeczność religijna - dużo młodych osób i można czuć się bezpiecznie, ale ja nie jestem zbytnio religijny...
Macie jakieś pomysły?
ja jestem nienormalny ale jestem sporo po 18-ce i nie chwale się ilością wypitego alkoholu ani ile panienek puknąłem bo to domena tzw normalnych no i nie jestem religijny nawet zbytnio
Carlos, ja szukam STARYCH znajomych :) Miło Cię "widzieć" :) Jedziesz do Poznania? My z Przemkiem byśmy może pojechali. Pozdrawiam wszystkich!
-
Gdzie można poznać ludzi na poziomie? Myślałem o jakichś kołach zainteresowań, ale praktycznie wszystko jest dla osób poniżej 18 r.ż
Kursy odpadają, bo to jest niemały wydatek, a internetowe znajomości mnie nie interesują.
Dobrym miejscem byłaby jakaś społeczność religijna - dużo młodych osób i można czuć się bezpiecznie, ale ja nie jestem zbytnio religijny...
Macie jakieś pomysły?
ja jestem nienormalny ale jestem sporo po 18-ce i nie chwale się ilością wypitego alkoholu ani ile panienek puknąłem bo to domena tzw normalnych no i nie jestem religijny nawet zbytnio
Carlos, ja szukam STARYCH znajomych :) Miło Cię "widzieć" :) Jedziesz do Poznania? My z Przemkiem byśmy może pojechali. Pozdrawiam wszystkich!
-
Hm, widzę, że się zlot szykuje.
A gdzie stara brygada? Jacek, Wiola, Kasie i reszta? :)
Ja bym z moim niezdiagnozowanym chętnie przyjechała. (A! mój syn już zdiagnozowany! Asperger :D:D)
Ale jeszcze muszę z nim pogadać, bo nie wiem, czy czasowo się nam poukłada.
Ale dawno nie zaglądałam!
Miło Was "widzieć"
-
Hm, widzę, że się zlot szykuje.
A gdzie stara brygada? Jacek, Wiola, Kasie i reszta? :)
Ja bym z moim niezdiagnozowanym chętnie przyjechała. (A! mój syn już zdiagnozowany! Asperger :D:D)
Ale jeszcze muszę z nim pogadać, bo nie wiem, czy czasowo się nam poukłada.
Ale dawno nie zaglądałam!
Miło Was "widzieć"
-
Fajnie by było w związku tylko patrzeć sobie czule w oczy i wyjadać z dziobków. Też bym tak chciała.
Ale jeśli facet - idealista - marzy o kobiecie - idealistce, to jeszcze proponuję, żeby sobie zorganizowali jakiegoś sponsora, bo życie ich zgniecie w ciągu pierwszych pięciu lat tej sielanki.
Piszemy o tym, jak byśmy chciały, tak?
To zachęcam do wczytania się w moje poprzednie posty.
Rozwijać się wewnętrznie - toteż ja o tym piszę. Żeby współdziałać, współtworzyć, budować, wspierać się.
A większość zarzuca mi materializm.
Czy ja napisałam, że mam pretensje do mojego męża że za mało zarabia??
Zakochałam się w nim, bo jest delikatny, wrażliwy, czuły, wyrozumiały i mądry.
Tylko po dziesięciu latach małżeństwa i rodzicielstwa chciałabym też, żeby zadbał chociaż o siebie. Nie mówię już o mnie i o dziecku.
Nie oceniejcie zbyt pochopnie, bo życie może każdemu zweryfikować poglądy.
Życzę wszystkim, żeby w swoich idealnych związkach żyli długo, szczęśliwie i bez problemów. Ale naprawdę, uwierzcie mi, nie znam ani jednego małżeństwa, które żyje patrząc sobie czule w oczy. Problemy i codzienna szarzyzna ściągają nas szybko na ziemię.
I nie dziwcie się, Panowie, że chcemy Was rozliczać za czyny, a nie za ideały.
-
No własnie z tym czasem do namysłu jest zawsze problem, bo ustalenia się ciągną jak flaki z olejem, a tu po prostu trzeba zmontować ekipę i jechać
-
Ja nic nie rozumiem..
Odnoszę wrażenie, że tu się jakiś konflikt damsko-męski buduje.. I dalej nic nie rozumiem.
-
A pozostali zdeklarowani?
-
Ja też jestem za dalszym nieco terminem. To może będzie nam pasować 26-28 października? (piątek, sobota, niedziela)
Plany, marzenia, cele...
w Kroki do wolności
Opublikowano
Pensjonat nad morzem, dwa konie, dorastający, szczęśliwy syn, stabilizacja materialna, niezawodni przyjaciele odwiedzający nas raz na jakiś czas..
A na szybko:
uregulować wściekające sprawy z teściami
zadbać o wygląd
zmienić wizerunek hotelu, w którym pracuję
uniezależnić się finansowo czyli spłacić długi i więcej zarabiać
zmienić mieszkanie na chociaż trochę większe
iść na studia
ogarnąć swojego autodestruktora
pozdrawiam wszystkich marzycieli :)))))