zaczne od tego ze sie lecze na zaburzenie schizoafektywne. jestem w zwiazku od ok roku i on wie o mojej chorobie od samego poczatku. moim problemem jest brak zaufania. ostatnio przerodzilo sie w choroba obsesje, z ktora staram sie walczyc jak widac z miernymi skutkami skoro tu pisze.
wiem, ze jestem dla niego pierwsza powazna dziewczyna ja przed nimi mialam juz pare zwiazkow, w ktorych problem braku zaufania rowniez wystepowal.
moje obawy biora sie ze swiadomosci, ze jestem chora ze gdy bedzie zle znajdzie sie jakas dziewczyna, ktora go chetnie pocieszy bo jest jak dla mnie bardzo atrakcyjnym mezczyzna.
procz tego do jego ulubionych gwiazd naleza kobiety z wiekszymi ksztaltami niz moje, wiec znowu sie zadreczam ze pewnie nie jestem odpowiednia kobieta dla niego i napewno gdy przydarzy sie okazja sprobuje z inna.
jest tez zainteresowanie innymi kobietami gdy jestesmy na zewnatrz oraz szczera fascynacja cialem kolezanki o wlasnie wiekszych ksztaltach.
czy to wszystko moja choroba?