mifti
-
Postów
8 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez mifti
-
-
Tzn ja już chodziłam do psychologa... ale przez tego psychologa tylko przytyłam
Bo mnie oszukał, powiedział, że jak będę jeść 2000 kcal dziennie,to nie przytyje, a przytyłam...Już więcej tam nie pójdę
-
Właśnie wiem, nie mogę się z tym pogodzić, że ważę tak dużo.
Od jutra przechodzę na dietę z moją mamą, przynajmniej będzie mi raźniej.
-
Koleżanka jest... widzę się z nią na co dzień w szkole, ale po szkole się nie spotykamy, bo ona zawsze się wykręca, że ma inne plany. Tak jak już mówiłam - gdy tylko jej powiedziałam, że mam problem zaczęła mnie wyzywać i zrobiło mi się jeszcze gorzej.
Z domu wychodzę tylko kiedy muszę, czyli spacer z psem.
Jedzenie mam z lodówki, ale rzadko do niej zaglądam, a jak zaglądam to tylko żeby powąchać, albo popatrzeć.
Uczę się w szkole, kiepsko mi idzie, bo nie umiem się na niczym skoncentrować.
Strasznie gruba - tzn 55 kg, a 6 miesięcy temu było 50... Nie mogę na siebie patrzeć, obrzydza mnie ten widok. Najchętniej wycięła bym sobie ten zbędny tłuszcz na brzuchu...
-
Nie, nie ma przy mnie nikogo takiego. Nawet gdy powiedziałam o tym dla mojej koleżanki, to zaczęła mnie mieszać z błotem....leciały teksty typu - "dziewczyno, ale Ty durna jesteś".
-
Już nie wiem co mam z tym zrobić... nie potrafię zaakceptować samej siebie.
Jestem strasznie gruba, nie mogę na siebie patrzeć, boję się stawać na wagę.
Ciągle stosuję jakieś nowe diety, po których i tak nie widzę znacznych postępów.
Nie wychodzę z domu, bo nie mam znajomych... boję się, że nawet jeśli ich znajdę to i oni mnie nie zaakceptują. Jestem nudna i brzydka, powoli tracę chęć do życia
-
Witam wszystkich serdecznie :)
Nazywam się Martyna, mam niespełna 18 lat. Przybyłam na to forum, bo mam problem z akceptacją samej siebie, a także stresem. Stres jest tak bardzo nasilony, że nie mogę racjonalnie myśleć i funkcjonować. Mam nadzieję, że dzięki temu forum pomogę sobie, a także innym, którzy muszą mieszkać ze mną pod jednym dachem :)
-
Na pewno daje mi wiele odpowiedzi na nurtujące mnie pytania.
Pomocy...
w Zaburzenia odżywiania
Opublikowano
Mam 18 lat...
Już zapraszałam koleżanki, ale to było totalnym niewypałem. Strasznie mi było głupio, bo ja generalnie jestem nieśmiała...i bardzo ciężko nawiązywać mi jakąś więź z drugą osobą. Być może pójdę do dietetyka, o ile finanse mi na to pozwolą.