Skocz do zawartości
Nerwica.com

MARTIN1986

Użytkownik
  • Postów

    93
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez MARTIN1986

  1. Oparzyłem się gdy miałem około 3 latka. Bawiłem się a moja mama zmywała naczynia, a ojciec pracował na tarasie. Ja byłem bardzo żywiołowym dzieckiem, lubiłem sie wszystkim bawić, garnkami, łyzkami, koszem i tak dalej. No i podszedłem do kuchenki i pociągnołem za uchwyt i wylał się na mnie wrzątek. Mama zendlała z szoku, sąsiadka mi posmarowała reke i szyje masłem. Tata mnie wyrwał i wzioł do wanny, uratował mi reszte twarzy i ciała. Lekarz powiedział, że sporo dało masło i mam ręke która wyglada na trudno gojącą się ranę. W szkole szczególnie, silniejsi śię śmiali ze mnie i strasznie ubliżali, nie raz płakałem mamie nic nie mówiłem. To chyba był okres kiedy się zaczynałem nie lubić. Ogólnie szkoła mnie zakompleksiła, szantaż matematyczki, że jestem głupi, polonistka moja wychowawczyni, kiedys bylem na wycieczce i dostałem biegunki cały autobus się ze mnie śmiał i śpiewał piosenke że jestem do niczego. WYOBRAŻACIE sobie to :!: To jest pedagog! co nie wezwała nawet lekarza. Ale mniejsza z tym. Lata Liceum były super nie przejmowałem się tym. Ale zdecydowałem się iść w 2003 na operacje plastyczna ręki, która udała się średnio. Oraz przykurcz ucha, równiez, została spora blizna koło ucha. Wielokrotnie wypomniałem matce, że to przez nią mam takie życie, biedna płakała, jestem złym człowiekiem. Do dziś nienawidze siebie przez to że miałem wypadek, nie raz płakałem czemu mnie to spotkało i takie tam. Po prostu nie moge sie z tym pogodzić. Użalanie stało się moim nałogiem, i nie jest zaciekawie. A co do kobiet straszny wstyd choc jestem naprawde przystojnym fajnym wysokim facetem, cóż może nie dane mi normalnie żyć.

     

    -- 11 maja 2011, 15:48 --

     

    W sumie wiecie, to chyba przez te moje problemy emocjonalne. Oprócz poparzenia, jestem bardzo sprawnym facetem, chodze 3 razy w tygodniu na siłownie już 4 rok, więc sylwetka jest super atletyczna wysportowana. Pływałem, bo mam ratownika wopr, teraz się znow wstydze chodzic na basen, jezdze na rowerze szosowym i tak dalej i tak dalej. Ale jest straszny wstyd, gdy dziewczyna jakas sie patrzy na mnie odrazu sie czerwienie, czuje ze ludzie mnie postrzegaja tylko przez tą skaze. Szczególnie jak patrzy na mnie atrakcyjna kobieta. A jak postrzegaja to lekarze i rodzina to blizna, i trzeba sie przyjrzec jej. Gdy się denerwuję robi się bardzo czerwona troche mam tego dosc. Żona i dzieci to nierealne w moim przypadku

     

    -- 11 maja 2011, 19:53 --

     

    Może mam osobowość Borderline?

  2. Najbardziej mi przeszkadza moja blizna na ręce i szyji, oraz potworny wstyd że to mam. Obrażano mnie w szkole, śmiano się ze mnie, berdzo mi się robiło przykro z tego powodu. To moja blizny, i strach przed chorobą. Wstydze się tego bo jest to moim zdaniem obrzydliwe, odrazu mi gorąco jak o tym pisze

  3. Tylko trzeba sobie zdać sprawę, że psychoterapia to nie pociągniecie czarodziejskiej różczki. Ja wiele rozumiem, wiem co i jak ale w życie nie mogę tego wprowadzć. I to mnie najbardziej wkur...........

  4. Trzeba bylo jej powiedziec że z fatalnymi, i że jesteś zła że psychoterpia nic nie pomaga. Ja to swoje psycholog nie raz powiedzialem.

  5. Emocje oczywiscie że to nasza psychika, ale również nasze wnetrze. Myśle że tysiące ludzi po twoich przeżyciach miało by problemy. Ja zauważyłem na tym forum, że wiekszość z nas chciała by być takimi "emocjanalnymi twardzielami" ale większość populacji ludzkiej w 21 wieku boryka się ze stanami lęku. Człowiek posiada coraz więcej a jest era chorób emocjonalnych. Bo psychiczne choroby to np Schizofrenia itp. Dlaczego? Niedoścignionę wzorce, w postacji rodziców, kolegów, mediów, rodzeństwa i tak dalej, ale również tempo życia, presja o raz traumtyczne przeżycia. Ja chodziłem na 6 miesieczna psychoterpie grupową i mam wrażenie, że to pogorszyło mój stan zdrowia, ale chcialem dobrze chcialem być zdrowy. To za głęboko siedzi i nie ma dobrego "zaatakowania" tych emocji moich. Ale czuje że dzielna z ciebie kobieta :brawo:

×